Pierwsze zgrzyty w Haasie

Pomimo zdobycia dwóch punktów w wyścigu sprinterskim Formuły 1 przed Grand Prix Austrii, szef zespołu Haas Günther Steiner musiał się zmierzyć – po raz kolejny w swojej karierze – z nerwową reakcją jednego ze swoich kierowców.

Mimo początkowej dobrej współpracy obu zawodników amerykańskiej ekipy, Kevin Magnussen nie był w stanie dłużej pomagać Mickowi Schumacherowi i odjechał od niego, zrywając strugę aerodynamiczną oraz uniemożliwiając Niemcowi używanie systemu DRS. Taka sytuacja spowodowała, że Schumacher został wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona i utracił swoje ósme miejsce oraz jeden punkt.

Po wszystkim Niemiec przyznał, że walka z Hamiltonem była «zabawna», ale nie rozumie decyzji swojego zespołu. Haas nie zareagował w czasie rywalizacji na sugestie Niemca, że jest on szybszy od Kevina Magnussena oraz na to, aby Duńczyk zwolnił i pomógł mu się bronić przed Brytyjczykiem.

„Myślę, że pod pewnymi względami prawdopodobnie nie było to konieczne, ponieważ myślę, że miałem lepsze tempo, aby być z przodu” – złościł się Niemiec. „Jest to coś, na co muszę spojrzeć, może dla mojego osobistego zrozumienia, dlaczego nie zamieniliśmy się miejscami, ponieważ czułem, że prawdopodobnie mógłbym zaatakować Estebana [Ocona, który jechał wówczas na szóstej pozycji]”.

Zarzuty swojego kolegi z zespołu odpiera Magnussen, który przyznał, że kiedy otrzymał od zespołu prośbę, aby zwolnił i pomógł Mickowi, było już za późno, a Hamilton już był przed Niemcem.

„Mick mógł dość konsekwentnie trzymać Lewisa. Dla Lewisa było niemożliwe, aby wyprzedził go mając DRS, ale potem utracił DRS i został wyprzedzony. Ekipa poprosiła mnie, abym zwolnił i dał DRS Mickowi, ale to było już na następnym okrążeniu, kiedy tego dokonano, a on już został wyprzedzony, więc wcale nie chodzi o to, że nie chciałem mu pomóc. To wszystko działo się za szybko” - kontynuował Magnussen.

Całą dyskusję dość szybko uciął Steiner, który powiedział, że zamiana miejsc nic by nie dała, ponieważ Mick wcale nie był szybszy od swojego partnera z zespołu.

„Doskonale wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy i aby zdobyć punkty dla zespołu, musimy zrobić to, co zrobiliśmy i to była odpowiednia decyzja. Zamiana by nie pomogła, ponieważ [Mick] nie był szybszy. Oczywiście, jesteś szybki, jak jesteś w strefie DRS, ale rozmawialiśmy z nim o tym po wyścigu”.

Steiner wyjaśnił również, że poproszenie Magnussena o zwolnienie i pomoc dla Micka była spóźniona, ponieważ ekipa bała się, że jeżeli Hamilton dopadnie Micka, dość łatwo poradzi sobie z Magnussenen i tym samym ekipa straci nie jeden, a dwa punkty.

„Czasami musisz sobie zadać pytanie co chcesz osiągnąć: mieć pewne dwa punkty, czy próbować mieć trzy i koniec końców zostać z niczym?” – pytał retorycznie Steiner.

Dzięki dwóm punktom Magnussena ekipa zwiększyła nieco przewagę nad Astonem Martinem i zmniejszyła stratę do AlphaTauri do pięciu punktów.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze