Szef zespołu AlphaTauri Franz Tost potwierdził, że Pierre Gasly pozostanie w obecnej ekipie również na przyszły sezon.
Po tym, gdy Red Bull Racing ogłosił przedłużenie kontraktu z Sergio Pérezem do końca 2024 roku, spekulowano, jaka przyszłość przy takim układzie czeka Gasly’ego. Podczas ubiegłotygodniowego weekendu w Baku sam Gasly stwierdził, że trwają rozmowy na temat jego przyszłości i poszukiwane jest rozwiązanie, dzięki któremu wszystkie strony będą zadowolone, ale dodał, że jego ambicją jest walka o czołowe pozycje, a nie pojedyncze punkty.
Jak na razie AlphaTauri nie potwierdziło planów związanych ze składem kierowców na sezon 2023, jednak Tost podczas konferencji prasowej szefów zespołów przed GP Kanady poinformował, że Gasly «na 100%» pozostanie w obecnej stajni, będąc zapytany, czy Francuz może zerwać kontrakt z Red Bullem, czy też przenieść się do innej ekipy przy wsparciu austriackiego koncernu.
„Będzie on naszym kierowcą, zawodnikiem zespołu Scuderia AlphaTauri w 2023 roku. To jest w 100% potwierdzone”
– powiedział Tost.
Gasly nie ma jednak najlepszego początku sezonu, zaś jego bolid cierpiał z powodu pewnych problemów z niezawodnością. W ciągu pierwszych siedmiu wyścigów punktował on tylko dwa razy, zajmując ósme miejsce w Arabii Saudyjskiej i dziewiątą lokatę w Australii.
Tost stwierdził jednak, że forma Gasly’ego jest bardzo dobra i to od zespołu zależy dostarczenie odpowiedniego pakietu, za pomocą którego możliwe będzie uzyskanie lepszych rezultatów.
„Jego wyniki są fantastyczne. Były pewne problemy z niezawodnością, które nie były jego winą, lecz zespołu. Jestem naprawdę szczęśliwy, że przynajmniej w Baku mogliśmy pokazać, jak dobrym jest on kierowcą. Mam nadzieję, że zapewnimy mu konkurencyjny samochód na resztę sezonu, ponieważ Pierre ma potencjał, aby być w czołówce. To w rękach zespołu leży zapewnienie mu naprawdę dobrego, konkurencyjnego bolidu”
.
Po ośmiu wyścigach tegorocznego sezonu Gasly zajmuje 11. miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 16. punktów.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
