Norris: Jestem zadowolony z samochodu

Do wyścigu o Grand Prix Monako Lando Norris wystartował, w dalszym ciągu odczuwając objawy anginy. Nie przeszkodziło mu to jednak, żeby dojechać do mety na 6. pozycji, zdobywając dla zespołu McLarena cenne punkty, których natomiast nie był w stanie zdobyć jego zespołowy kolega.

Podczas mokrego startu na ulicach Monte Carlo, Brytyjczyk utrzymał 5. pozycję przed Georgem Russellem i skutecznie budował swoją przewagę nad kierowcą Mercedesa. Jednak, kiedy na 22. okrążeniu Norris zjechał po opony, sytuacja się zmieniła, mianowicie kierowca McLarena zaraz po powrocie na tor stracił 5. lokatę na rzecz, jadącego szybszym tempem Russella. Do punktów za 6. pozycję, Norris dołożyć również jeden punkt za uzyskanie najszybszego okrążenia.

George Russell gets past Lando Norris as the McLaren driver exits the pits

The move took Russell up to P5, which ultimately saw him continue his streak of finishing in the top five 👏 #MonacoGP #F1 pic.twitter.com/aqHuJH9409

— Formula 1 (@F1) May 29, 2022

Po wyścigu Brytyjczyk cieszył się, że był w stanie dojechać do mety podczas trudnych warunków. Nie ukrywał frustracji z powodu straty pozycji, jednak nie uważa, żeby był to powód do niezadowolenia.

„Nie ma na co narzekać, w takich warunkach można łatwo zyskać, a czasem stracić, a dziś po prostu straciliśmy” – powiedział. „Nie jestem niezadowolony, ale trochę sfrustrowany, że straciliśmy jedną pozycję, a to był jeden lub dwa punkty, ale poza tym zespół wykonał dobrą robotę i przetrwaliśmy wyścig, który był długi i trudny. Nie jestem w stanie opisać, jak trudno jest prowadzić samochód Formuły 1 na mokrym torze. To naprawdę jedna z najstraszniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek robiłem w życiu. Jestem bardzo zadowolony z 6. pozycji”.

Norris odniósł się również do choroby, która znacznie dała mu się we znaki podczas ostatniego weekendu wyścigowego w Hiszpanii. Zaznaczył, że jeszcze nie czuje się najlepiej i najbliższy czas przed Grand Prix Azerbejdżanu zamierza poświęcić swojemu zdrowiu: „Muszę jeszcze trochę dojść do siebie, co będę robił przez kilka następnych tygodni, aby mieć pewność, że jestem gotowy na Baku. Jestem pewny siebie. Czuję, że dobrze mi się jeździ, jestem zadowolony z samochodu. Jeśli tylko poczuję się trochę lepiej i upewnię się, że jestem w idealnym stanie na Baku, to czuję, że możemy mieć nadzieję na dobry weekend, więc nie mogę się doczekać”.