Pérez przeprasza za wypadek i obawia się uszkodzeń bolidu

Sergio Pérez przeprosił swój zespół Red Bull Racing za wypadek w końcówce kwalifikacji do Grand Prix Monako, w którym oprócz uderzenia w barierę został zawadzony przez Carlosa Sainza Jr. Wyraził on nadzieję, że jego ekipie uda się bezproblemowo naprawić samochód na wyścig.

Pérez przez cały weekend prezentował świetne tempo i to Meksykanin wydawał się być szybszy w porównaniu z Maxem Verstappenem. Przed swoją ostatnią próbą w Q3 zajmował on trzecie miejsce, lecz zamierzał poprawić ten rezultat. W trakcie okrążenia stracił on jednak kontrolę nad swoim RB18 i tyłem bolidu uderzył w barierę w Portier. W tym miejscu pojawiła się żółta flaga, a jadący za nim Carlos Sainz Jr zauważył ją zbyt późno i uderzył w samochód Péreza, całkowicie blokując tor i zwiększając uszkodzenia.

Kierowca Red Bulla wyraził rozczarowanie końcowym rezultatem czasówki w Monako i obawia się, że jego zespół będzie musiał w pośpiechu dokonać napraw przed wyścigiem.

„To było ważne, mieliśmy bardzo solidny fundament w trzecim treningu” – powiedział Pérez. „Byliśmy tam [w czołówce] i wiedzieliśmy, że będziemy atakować na każdym okrążeniu. W Q3, kiedy wszystko się liczyło, mój ostatni przejazd i ostatnie okrążenie było jednak bardzo słabe”.

„Kierowcy nie szanowali różnic między sobą i skończyło się na 4 sekundach powyżej delty, a ja byłem za jednym z zawodników Ferrari. Moje tylne opony były zimne, prawie straciłem przyczepność w pierwszym zakręcie, ale do ósmego zakrętu jechało mi się dobrze. Myślałem, że mogą powrócić do swojego [okna pracy] w drugim i trzecim sektorze. Zakręt ósmy był jednym z tych miejsc, gdzie traciłem najwięcej, więc starałem się dobrze ustawić się do zakrętu i wcześnie wcisnąć pedał gazu, ale gdy tylko go dotknąłem, stałem się pasażerem”.

„Jestem bardzo rozczarowany, że tak to się skończyło. Moi koledzy mają dziś długą noc, więc bardzo im współczuję. Nadal jednak znajdujemy się na dobrej pozycji i mam nadzieję, że w niedzielę uda nam się zdobyć sporo punktów. Wyglądało to źle, zwłaszcza gdy uderzył we mnie Sainz; to był tylko tył, ale teraz jest też prawy przód do naprawy, więc nie jest idealnie. Z tyłu na pewno wyglądało to źle, a jeszcze gorsze było uderzenie Carlosa, więc mamy sporo uszkodzeń. Zobaczymy, jednak na jutro wszystko powinno być w porządku”.

Źródło: skysports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze