Hamilton: Oby jutro dopisało nam szczęście

Lewis Hamilton zajął w dzisiejszych kwalifikacjach ósmą lokatę, Brytyjczyk przyznał po sesji, że liczy na odrobinę szczęścia w jutrzejszym wyścigu, która pozwoli mu przebić się w górę stawki.

Hamilton zajmował ósme miejsce przed ostatnimi przejazdami w trzeciej części kwalifikacji, ale po wywieszeniu czerwonej flagi pod koniec czasówki nie miał możliwości poprawienia swojej lokaty. Kierowca Mercedesa nie traci jednak nadziei i ma nadzieję, że jutro szczęście będzie mu sprzyjać. Hamilton po raz kolejny przegrał również pojedynek kwalifikacyjny ze swoim zespołowym kolegą.

Będę próbował przebić się w górę stawki, ale rok temu zakwalifikowałem się siódmy i nie udało mi się zyskać nawet jednej pozycji" - powiedział Hamilton. Nie wiem co mogę teraz powiedzieć, w Monako wyprzedza się bardzo trudno, jest to właściwie niemożliwe przy bezbłędnej jeździe rywali. Mam nadzieję, że pogoda dołoży coś od siebie i wprowadzi trochę zamieszania w jutrzejszym wyścigu. Jeśli pojawi się deszcz, możemy być świadkami ciekawych strategii i mam nadzieję, że tym razem to nam dopisze szczęście. W tym roku mam sporo pecha, na pewnym etapie musi się to zmienić".

Brytyjczyk był również niezadowolony z prowadzenia swojego samochodu przez wszystkie sesje w Monako, ale przyznał, że po wprowadzeniu zmian w ustawieniach jest lepiej, niż w piątek.

Niestety nasz samochód jest w ten weekend w dużo gorszej dyspozycji, niż miało to miejsce w Hiszpanii. Musimy mocno ryzykować, żeby powalczyć z kierowcami z czołówki, a w Monako bardzo łatwo o błąd. Wczoraj było jeszcze gorzej, ale dokonaliśmy kilku poprawek i udało się poprawić zachowanie samochodu. Nawet przejeżdżając idealne okrążenie, nasza strata oscyluje w granicach sześciu dziesiątych sekundy. Czekam na niedzielę i zobaczymy co dołoży od siebie pogoda".

Źródło: motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze