Button: Nienawidzę, gdy jestem nazywany «byłym mistrzem świata»

Jenson Button powiedział, że szczególnie nie przepada za tym, gdy inni nazywają go byłym mistrzem świata F1, ponieważ w jego odczuciu jest to niestosowne określenie wobec kierowcy, który był w stanie sięgnąć po tytuł.

Button to mistrz świata Formuły 1 z sezonu 2009, gdy zespół Brawn GP najlepiej spośród wszystkich dostosował się do nowych przepisów technicznych, a dominacja i przewaga wypracowana w pierwszej części sezonu wystarczyła, aby pod koniec zapewnić sobie tytuły mistrzowskie wśród kierowców i konstruktorów, mimo dobrej końcówki w wykonaniu Sebastiana Vettela.

O mistrzach świata sprzed lat zwykło się mawiać były mistrz świata, chociaż Button wyjątkowo nie przepada za tym określeniem.

„Mistrzostwo świata zostaje z tobą na zawsze” – powiedział Button w rozmowie z Gentlemen’s Journal. „Nigdy nie będę byłym mistrzem świata. Nienawidzę, gdy ludzie tak mówią. Jestem mistrzem świata, nie możecie mi tego odebrać!”.

Brytyjczyk dodał również, co czuł, gdy sięgnął po upragnione jedyne mistrzostwo: „To była raczej ulga. To był trudny rok. Na początku szło świetnie, potem nastąpił pewien zastój, ale na końcu nastąpiło wspaniałe zakończenie. Ale kiedy budzisz się rano, uświadamiasz sobie: «Cholera, jestem mistrzem świata» i raczej nie myślisz o zwycięstwach w wyścigach”.

Stwierdził on także, że obecny kalendarz Formuły 1 jest dla niego zbyt duży: „Nie tęsknię za Formułą 1. To królowa motorsportu, ale nie tęsknię za 23 wyścigami, podróżując po całym świecie. To trochę niebezpieczne miejsce, w którym można się znaleźć. Trafiłem do Formuły 1 w wieku 20 lat, a kiedy odchodziłem w wieku 36 lat, nie nauczyłem się jeszcze wiele o życiu. Musiałem bardzo wydorośleć”.

Button obecnie pełni rolę doradcy zespołu Williams, a także jest komentatorem brytyjskiej telewizji Sky Sports podczas wybranych weekendów wyścigowych.

Źródło: thegentlemansjournal.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze