Daniel Ricciardo mimo tego, że w dwóch pierwszych wyścigach sezonu nie zdobył ani jednego punktu, pozostaje w pozytywnym nastawieniu. Australijczyk uważa, że jego zespół w dalszej części sezonu jest w stanie walczyć o zwycięstwa.
Na koncie McLarena do tej pory znalazło się jedynie 6 punktów, za sprawą siódmej pozycji Lando Norrisa w Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Porównując ten wynik ze stanem punktowym z zeszłego sezonu po dwóch pierwszych wyścigach, który wynosił 41 punktów, obecna sytuacja McLarena jest tym bardziej niepokojąca. Można podejrzewać, że przed swoim domowym wyścigiem Ricciardo chce wyrazić swoje wsparcie i wiarę w zespół z Woking.
„Gdybyśmy w tym roku wygrali jakiś wyścig, nie byłbym zaskoczony, ponieważ nadal wierzę w zespół i proces, który w nim realizujemy, a także w ludzi, którzy są w stanie wykonać dobrą robotę. Mam stuprocentową wiarę w ludzi, takich jak Andreas Seidl”
– powiedział. „Bahrajn był trochę kryzysowy. Myślę, że udało nam się to rozwiązać, ale to prawda, że musimy dokonać dużych zmian. Zapytajcie mnie więc za sześć miesięcy, a może nie będę zaskoczony, gdzie jesteśmy”
.
Ricciardo mimo wiary w zwycięstwa, świadom jest, iż zdobywanie podium nie przyjdzie z dnia na dzień i jest to proces, podczas którego trzeba być cierpliwym: „Jeśli za dwa wyścigi będziemy walczyć o pierwszą piątkę, to przyjmiemy to. Myślę jednak, że aby zachować spokój, opanowanie i rozsądek, trzeba zdać sobie sprawę, że nie chodzi nam o trzy czy cztery dziesiąte. Jeśli chcemy walczyć o zwycięstwa, to jest to ponad sekunda. Wątpię, aby to przyszło z dnia na dzień, więc musimy być cierpliwi”
.
Zostawiając za sobą porażki ostatnich weekendów i wyczekując domowego Grand Prix, Daniel Ricciardo ma nadzieje na walkę o punkty, które, jak sam mówi będą dla zespołu małym zwycięstwem: „Tor w Australii jest bardziej płynny, więc być może będziemy mogli walczyć o punkty. Wiem, że to nie są wysokie cele, ale to wszystko, do czego możemy dążyć, dopóki nie dokonamy większych zmian. Wszystko, co znajdzie się w pierwszej dziesiątce, potraktujemy jako małe zwycięstwo”
.
Źródło: the-race.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.