Szef zespołu Scuderia Ferrari Mattia Binotto przyznał po dwóch wyścigach sezonu 2022, że jego kierowca jest zdolny do walki o tytuł mistrzowski w tym roku. Monakijczyk znajduje się obecnie na pozycji lidera klasyfikacji generalnej.
Leclerc świetnie rozpoczął rewolucyjny sezon w Formule 1. W pierwszym wyścigu o Grand Prix Bahrajnu kierowca Ferrari zdobył pole position i dojechał do mety na pierwszym miejscu, natomiast tydzień później stanął na drugim stopniu podium w Arabii Saudyjskiej. Oprócz tego lider klasyfikacji generalnej w każdym wyścigu wykręcał najszybsze okrążenie, dzięki czemu ma dwa dodatkowe punkty.
Binotto zapytany po dwóch wyścigach sezonu o to, czy Leclerc jest w stanie walczyć o tytuł bez wahania odpowiedział: „Myślę, że jest, ale to jest coś, czego się spodziewałem”
– powiedział szef Ferrari. „Odnowiliśmy z nim [kontrakt] w zeszłym roku, do 2024 dlatego, że wiemy, że jest do tego zdolny i myślę, że po prostu zademonstrował, że ma wszystko żeby walczyć o tytuł, bez wątpienia. Ma talent i umiejętności. Jest bardzo dobrym kierowcą i jestem bardzo zadowolony z tego, co robi w wyścigach”
.
Sam zainteresowany z optymizmem spogląda na dalszą część sezonu zdając sobie sprawę z tego, że w końcu ma do dyspozycji samochód, którym może walczyć o najwyższe lokaty, a finalnie rywalizować o czempionat: „Na pewno jestem całkiem zadowolony z tego początku sezonu – dobra współpraca z zespołem i przygotowania do pierwszego wyścigu były bardzo dobre”
– powiedział Leclerc. „Ogólnie dobrze się czuję, ale jest zdecydowanie długa droga przed nami. To, z czego jestem zadowolony, to tak naprawdę nie tylko same osiągi, ale dokładnie wiem, gdzie i co muszę poprawić, aby odblokować większy potencjał”
.
„Czy to wystarczy, aby wygrać mistrzostwo świata? Nie mam pojęcia. Wciąż jest bardzo wczesny etap sezonu. Jak wielokrotnie mówiłem, myślę, że rozwój będzie kluczowy, a my, jako kierowcy musimy pomóc zespołowi w najlepszy możliwy sposób, aby utrzymać konkurencyjność”
.
„Myślę, że uczę się więcej z własnych doświadczeń. Każdy kierowca ma swój własny styl jazdy — ja mam swój. Uważam, że w walce koło w koło jestem dość silny i zawsze staram się być lepszy. Z Maxem znam się już całkiem długo, bo od kartingu. Stoczyliśmy kilka wspaniałych pojedynków i dorastaliśmy razem, co moim zdaniem pomogło nam się rozwijać na swój własny sposób, więc nauczyłem się więcej z własnych doświadczeń niż oglądanie innych”
.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.