Kevin Magnussen i zespół Haas dokonali niemożliwego i ukończyli wyścig Formuły 1 o Grand Prix Bahrajnu na piątej pozycji, zdobywając pierwsze punkty od Grand Prix Eifelu 2020.
Duńczyk wystartował z siódmego pola i dzielnie walczył z kierowcami przed sobą. Podczas pierwszego przejazdu kierowca Haasa musiał zmagać się z większą degradacją opon niż się tego spodziewano, ale już podczas drugiego stintu wszystko zostało nadrobione. Dzięki awariom obu kierowców Red Bulla w końcówce wyścigu Magnussen finiszował na piątym miejscu, dając tym samym całej ekipie prezent w szóstą rocznicę debiutu amerykańskiego zespołu w Formule 1.
„To szaleństwo, nie wiem co powiedzieć”
– powiedział po wyścigu Magnussen. „To niewiarygodne, bycie w pierwszej piątce to coś niesamowitego. Samochód spisywał się dobrze. Byliśmy w stanie bezproblemowo przejechać cały wyścig. Mieliśmy trochę większe zużycie opon w pierwszej części wyścigu niż się tego spodziewaliśmy, ale nadrobiliśmy to podczas drugiego przejazdu, który znacznie przedłużyliśmy. Haas na to w pełni zasłużył. Wszyscy na to zasługują. Muszę podziękować Gene [Haasowi] i Günterowi za danie mi tej możliwości”
.
„Ogromne brawa dla zespołu za doprowadzenie tego samochodu do tej pozycji. Byliśmy najsilniejszym samochodem w środku pola i prawie przez cały wyścig miałem w zasięgu wzroku Mercedesa. Wiem, że w końcówce pojawił się samochód bezpieczeństwa, ale to była całkiem inna historia niż miało to miejsce w przeszłości”
.
Kevin przyznał również, że bycie w tak komfortowej sytuacji dobrze wpłynęło na jego psychikę i kondycję fizyczną: „Martwiłem się, że będę bardziej zmęczony, ale czasami, kiedy jesteś w dobrym położeniu, dostajesz dodatkową energię i było dobrze”
.
Zanim Magnussen przystąpił do zmagań w pierwszym wyścigu sezonu, Haas wymienił w jego samochodzie część hydrauliki, w tym chłodnicę, co uchroniło go przede nieoczekiwaną awarią, która mogła pozbawić pewnych punktów.
Obecnie Duńczyk zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji kierowców, a Haas trzecie miejsce w zestawieniu konstruktorów.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
