Nikita Mazepin zajął stanowisko po tym, jak jego były już pracodawca – amerykańska ekipa Haas – poinformowała o zerwaniu kontraktu w trybie natychmiastowym – zarówno z samym kierowcą, jak i sponsorem tytularnym, rosyjską spółką Uralkali.
Podczas przedsezonowych testów w Barcelonie, podczas spotkania z mediami szef zespołu Günther Steiner przyznał, że decyzja została już podjęta, ale ze względu na kwestie prawne wszystko zostanie uregulowane w przeciągu tygodnia. Po tygodniu od tej wypowiedzi już wiemy, że nie zobaczymy Mazepina na starcie sezonu 2022.
„Jestem zawiedzony decyzją i tym, że mój kontrakt w F1 został rozwiązany”
– napisał zainteresowany w mediach społecznościowych. „Choć rozumiem trudności, decyzje FIA oraz moja chęć zaakceptowania warunków koniecznych do kontynuacji zostały zupełnie zignorowane i nie zrobiono nic, aby dojść do porozumienia”
.
Na koniec swojej krótkiej wypowiedzi Mazepin podziękował za zrozumienie oraz przyznał, że rok spędzony w F1 był dla niego skarbem i ma nadzieję, że wróci do stawki „w lepszych czasach”.
Pomimo zamieszczonego w mediach społecznościowych stanowiska, Rosjanin nadal nie potępił działań swojego kraju wobec Ukrainy.
— Nikita Mazepin (@nikita_mazepin) March 5, 2022
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.