Zarówno Nikita Mazepin jak i Mick Schumacher ukończyli pierwsze Grand Prix Kataru Formuły 1 na torze Losail. W czasie wyścigu mieli oni okazję walczyć z kierowcami Williamsa oraz Alfy Romeo.
Na starcie Schumacher stoczył walkę z Nicholasem Latifim, ale Kanadyjczyk odebrał straconą na starcie pozycję trzy okrążenia później.
„Było dobrze i możemy być zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy”
– powiedział po wyścigu Niemiec. „Opracowaliśmy strategię, którą w całości wcieliliśmy w życie. Start był całkiem przyzwoity i walczyliśmy z Latifim. Mieliśmy odpowiednie osiągi samochodu i byliśmy w odpowiednim czasie i miejscu. Byliśmy bardzo blisko Alfy Romeo, czego się spodziewaliśmy, ale z drugiej strony nie spodziewaliśmy się tego na początku tego roku. Nadal znajdujemy nowe rzeczy i nowe sposoby na poprawę”
.
Zadowolony z przebiegu wyścigu był również Mazepin, który od początku weekendu na torze Losail zmagał się z pechem i awariami samochodu, co w rezultacie skutkowało mają ilością przejechanych okrążeń: „Spodziewaliśmy się, że opony zrobią jedną rzecz i od razu przeszliśmy z pośredniej na miękką i wydawało się, że balans ma za dużo podsterowności pod koniec pierwszego przejazdu. Pod koniec wyścigu przejechałem przyzwoite okrążenia. Z pewnością nie jechałem jakby to były opony wyścigowe, a jakby to były opony kwalifikacyjne, ucząc się toru na każdym kółku. To był bardzo gorący wyścig. Naszym głównym celem było pokonywanie okrążeń i ich maksymalizacja. To nie był najtrudniejszy tor, ale kolejny znów będzie dla mnie nowy”
.
Przed kierowcami amerykańskiego zespołu zostały tylko dwa wyścigi. Na nowym ulicznym torze w Arabii Saudyjskiej oraz kończące sezon Grand Prix Abu Zabi.
Źródło: haasf1team.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.