Hamilton chce powrotu Afryki do Formuły 1

Lewis Hamilton powiedział, że bardzo chciałby doczekać się powrotu Formuły 1 na kontynent afrykański oraz do Republiki Południowej Afryki, która w przeszłości gościła już sport.

W październiku F1 ogłosiła rekordowy kalendarz na sezon 2022, który ma składać się z 23. wyścigów. Hamilton jeszcze przed minionym wyścigiem o GP Stanów Zjednoczonych, w którym w bezpośrednim pojedynku przegrał z rywalem o mistrzowski tytuł – Maxem Verstappenem – zapowiedział, że liczy na powrót Afryki do mistrzostw świata. F1 po raz ostatni gościła na tym kontynencie w 1993 roku na torze Kyalami w pobliżu Johannesburga w RPA - wówczas zwycięstwo odniósł Alain Prost w Williamsie-Renault.

„Bardzo liczę na powrót wyścigów do Republiki Południowej Afryki, czyli miejscu, które jest bliskie mojemu sercu i ogólnie bardzo ważne dla mnie” – powiedział Hamilton. „Myślę, że jest tam wielu kibiców, a w ten sposób moglibyśmy podkreślić, jak wspaniały jest to kraj”.

Brytyjczyk dodał również, że ma nadzieję na więcej wyścigów w Stanach Zjednoczonych. W przyszłym sezonie, po raz pierwszy od 1984 r., w USA zostaną rozegrane dwa wyścigi – tradycyjnie na Circuit of the Americas w Austin, a także na nowym torze Miami International Autodrome.

„GP USA jest fantastyczne, jednak to tak ogromny kraj, że jeden wyścig tutaj na pewno nie jest wystarczający, aby zaczerpnąć z tutejszej sportowej kultury i naprawdę zabrać fanów w sportową podróż – myślę, że potrzeba ich co najmniej dwa. Miami będzie niesamowite, podobnie jak Austin. Nie wiem, gdzie mogłaby odbyć się kolejna runda, ale nie sprzeciwiam się [kolejnemu wyścigowi w USA]. Uważam, że takie mini mistrzostwa na tych kontynentach nie są złą rzeczą dla sportu”.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze