Sainz: Zaczynam bawić się samochodem

Carlos Sainz Jr ukończył niedzielny wyścig na Istanbul Park na ósmej pozycji. Biorąc pod uwagę fakt, że Hiszpan startował z ostatniego rzędu był to bardzo dobry występ, co docenili również kibice wybierając go kierowcą dnia.

O wykorzystaniu nadprogramowej jednostki napędowej w samochodzie Sainza Ferrari poinformowało już przed rozpoczęciem weekendu Grand Prix Turcji. Kierowca z numerem 55 tym samym przez cały weekend skupiał się na budowaniu tempa wyścigowego, co przełożyło się na dobry wynik w niedzielę: „To był jeden z moich najlepszych wyścigów i prawdopodobnie najmocniejszy w Ferrari!” – powiedział Hiszpan. „Pierwszy przejazd w tych trudnych warunkach był bardzo intensywny, ale była to też dobra zabawa. Wyprzedzałem w różnych częściach toru i używałem różnych linii przejazdów, więc naprawdę dobrze się bawiłem”.

„Szkoda, że ​​mieliśmy problem podczas postoju, ponieważ sam pit stop był szybki, musimy przeanalizować, dlaczego wypuszczenie samochodu trwało tak długo. Zamiast zakończyć przed Oconem byłbym bliżej Lando, ponieważ podczas ostatnich dziesięciu okrążeń byłem jednym z najszybszych na torze, czuję, że mogliśmy ukończyć wyścig wyżej”.

Sainz podkreślił, że jego samochód bardzo dobrze reagował na mokrym torze, dzięki czemu stoczył kilka ciekawych pojedynków: „Na mokrej nawierzchni mieliśmy bardzo dobre tempo, a gdy tor wysychał również nadążaliśmy za [zmiennymi] warunkami. Było dużo manewrów wyprzedzania i w żadnym momencie nie było to spowodowane szczęściem, musiałem sam wywalczyć pozycję na torze!”.

Choć kierowca Ferrari bezproblemowo radził sobie z rywalami, to manewr wyprzedzania na Sebastianie Vettelu wzbudził małe kontrowersje, czy Hiszpan, aby nie zbyt optymistycznie podjął próbę ataku: „Z Sebem było trochę trudno i już go przeprosiłem, ponieważ byłem trochę zbyt optymistyczny [w ataku], ale te silniki Mercedesa są trudne do wyprzedzenia, więc albo wyprzedzisz na hamowaniu albo wcale. Chciałem kontynuować pogoń i nie chciałem też utknąć. Na szczęście zadziałało”.


„Myślę, że świetnie spisaliśmy się, jako zespół. Przez cały czas byliśmy bardzo silni na torze i pokazaliśmy, że możemy walczyć na szczycie. Cieszę się, że przyjąłem już karę i mogę skupić się na dalszych wyścigach. Zaczynam bawić się samochodem i coraz lepiej go rozumiem, więc nie mogę się doczekać nadchodzących wyścigów. Nabieram rozpędu”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Ferrari, formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze