Max Verstappen powiedział, że Red Bull poczynił postęp na przestrzeni weekendu wokół samochodu, jednak nie sądzi, że to wystarczy, aby w niedzielę powalczyć o zwycięstwo w wyścigu o Grand Prix Turcji.
Verstappen był dopiero piąty po piątkowych treningach i miał pewne problemy ze znalezieniem balansu swojego samochodu dostosowanego to toru Istanbul Park. W sobotę Holender miał już mniejszą stratę do Mercedesa i okazał się być głównym rywalem tego zespołu w kwalifikacjach, jednak na swoim najszybszym okrążeniu stracił ponad 0,3 sekundy do zdobywcy pole position, Lewisa Hamiltona, z którym zresztą kierowca Red Bulla walczy o mistrzostwo.
Holender jednak ustawi się w pierwszym rzędzie, obok Valtteriego Bottasa, który zdobył pole position. Jest to efekt kary dla Hamiltona za założenie czwartego w tym sezonie silnika spalinowego w jego samochodzie, co będzie skutkować cofnięciem na starcie do niedzielnych zmagań o 10 pozycji.
„W porównaniu z wczoraj, udało nam się całkiem nieźle odwrócić sytuację”
– powiedział Verstappen po kwalifikacjach. „Okrążenia były całkiem dobre, chociaż na ostatnim kółku straciliśmy nieco na prostej. Musimy się temu przyjrzeć, ale to i tak by nie wystarczyło, aby powalczyć o pole position. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że jest to dobry wynik w porównaniu z wczorajszym tempem”
.
Verstappen, który ustawi się na drugim polu, po brudnej stronie toru, nie jest zadowolony z położenia na starcie. „Nie sądzę, że wewnętrzna strona jest świetna, ponieważ nie ma tam przyczepności. Zobaczymy jednak, jak to się potoczy”
.
Zapytany ponadto, czy jego zdaniem Red Bull ma szansę na walkę z Mercedesem o zwycięstwo, odparł: „Nie, ale spróbujemy jechać blisko i zobaczymy, co będziemy mogli zrobić, jak również będziemy uważać na to, co ogólnie będzie się działo w wyścigu”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.