Max Verstappen podczas konferencji prasowej przed Grand Prix Rosji stwierdził, że nie odczuwa presji związanej walką o tytuł mistrzowski, co podczas wcześniejszej sesji pytań zasugerował Lewis Hamilton.
Po wydarzeniach na włoskim torze Monza rywalizacja o wywalczenie tegorocznego czempionatu w klasyfikacji generalnej F1 jeszcze bardziej się zaogniła. Verstappen i Hamilton wydają się szukać słabych punktów nie tylko na torze, ale i w przestrzeni publicznej, co jeszcze bardziej podsyca emocje. Brytyjczyk na konferencji przed weekendem w Soczi stwierdził, że z własnego doświadczenia wie, jaka presja ciąży na kierowcy, kiedy pierwszy raz w karierze ma realną szansę zdobyć tytuł. Hamilton odniósł się tym samym do swojego debiutanckiego sezonu w Formule 1: „Oczywiście [Max] się do tego nie przyzna, ale ja nie zamierzam tego zakładać”
.
Verstappen poproszony o odniesienie się do słów kierowcy Mercedesa odpowiedział ironicznie: „Tak, jestem tak zdenerwowany, że ledwo mogę spać. To oznacza, że walka o tytuł jest przerażająca. Nienawidzę tego”
.
Następnie kierowca Red Bulla w bardziej poważny sposób wyjaśnił swoje podejście do rywalizacji: „Jestem bardzo zrelaksowany we wszystkich tych rzeczach i naprawdę nie mogę się tym przejmować, jestem bardzo wyluzowany. To najlepsze uczucie mieć samochód, świetny samochód, którym jeździsz w każdy weekend, a potem możesz walczyć nim o zwycięstwo. Nie ma znaczenia, czy prowadzisz w mistrzostwach, czy nie”
.
„Myślę, że te komentarze po prostu pokazują, że on [Hamilton] tak naprawdę mnie nie zna – co jest w porządku. Mam na myśli to, że ja też nie muszę wiedzieć, jaki on jest. Po prostu skupiam się na sobie i cieszę się tym na zewnątrz. Mam nadzieję, że możemy to robić przez bardzo długi czas”
.
Verstappen przyznał też, że był „zaskoczony” karą, jaka została na niego nałożona po Grand Prix Włoch (kara przesunięcia o 3 pozycje na starcie podczas Grand Prix Rosji), ale zapytany o to, czy zmieniłby coś w bezwzględnych pojedynkach między nim a siedmiokrotnym mistrzem świata, odpowiedział: „Myślę, że to działa w obie strony, prawda? Nie tylko ja jestem [zaangażowany], kiedy się ścigamy”.
Holender zapytany również o to, czy pojedynek trwający cały sezon może stać się bardziej nieprzyjemny odpowiedział: „Nie z mojej strony, jestem całkiem spokojny i wyluzowany we wszystkim, co robię. Ciągle otrzymuję pytania na ten temat. Myślę, że wszyscy jesteśmy wystarczająco profesjonalni, aby zostawić to za sobą na Monzie i po prostu kontynuować ściganie się tutaj w Soczi i podczas innych kolejnych wyścigów”
.
Źródło: the-race.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.