Szef Mercedesa Toto Wolff przyznał, że zespół najprawdopodobniej dokona zamiany kolejności swoich kierowców przy nadarzającej się ku temu okazji w czasie sprintu kwalifikacyjnego do Grand Prix Włoch, do którego z czoła stawki ruszy Valtteri Bottas.
Bottas uzyskał najlepszy czas w piątkowych kwalifikacjach, jednak w jego samochodzie założono nową, czwartą w tym sezonie jednostkę napędową, w wyniku czego Fin do niedzielnego wyścigu wystartuje z końca stawki niezależnie od pozycji uzyskanej w sobotnim sprincie. W związku z zaciekłą walką o prowadzenie w klasyfikacji kierowców między Maxem Verstappenem a Lewisem Hamiltonem, Wolff przyznał, że temat poleceń zespołowych jest rozważany, ponieważ w sprincie do zdobycia są cenne trzy punkty.
„Ogólnie to trudna sytuacja, kiedy trzeba zastosować polecenia zespołowe, ponieważ wszyscy się ścigamy i nie chcemy tego widzieć”
– powiedział Wolff w rozmowie ze Sky Sports. „Wszyscy tutaj powinni być na pozycjach, na które zasłużyli. Tak czy inaczej Valtteri wystartuje z końca stawki w niedzielę, więc musimy zobaczyć, jak przebiegnie start [podczas sprintu], ponieważ nie ma zbyt wiele do omówienia. Po prostu trzeba być ostrożnym w pierwszym zakręcie, a następnie zobaczymy, gdzie kto jest”
.
Zapytany, czy zamiana pozycji Bottasa i Hamiltona odbędzie się w przypadku, kiedy Bottas utrzyma prowadzenie, a duet Mercedesa będzie miał znaczącą przewagę nad Verstappenem, Wolff odpowiedział: „Prawdopodobnie tak”.
Bottas w piątkowych kwalifikacjach pokonał Hamiltona różnicą 0,096 sekundy, zaś trzeci Verstappen miał już ponad 0,4 sek. straty. Sobotni sprint kwalifikacyjny do niedzielnego Grand Prix Włoch rozpocznie się o godzinie 16:30.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.