Vettel: Postaramy się odrobić straty w wyścigu

Do Grand Prix Holandii Sebastian Vettel wystartuje z 17. pozycji. Nieudane kwalifikacje Niemca były pokłosiem nieporozumienia kierowców Haasa, ale również dużego ruchu na torze. Po kwalifikacjach przyznał, że mimo wszystko nie byli w stanie wykorzystać pełnego potencjału samochodu.

Z treningu na trening Sebastian Vettel wydawał się zyskiwać coraz więcej pewności siebie na torze Zandvoort. Nie zdążył jednak pokazać, na co go stać w kwalifikacjach, które skończyły się dla niego już po pierwszej sesji. Spowodowane to było zajściem pomiędzy Nikitą Mazepinem a Mickiem Schumacherem. Rosjanin, walcząc o pozycję na torze ze swoim zespołowym kolegą, znacznie spowolnił jadącego za nimi Niemca. Zablokowany w przedostatnim zakręcie, Vettel nie był w stanie przejechać okrążenia dającego mu awans do drugiej sesji kwalifikacyjnej.

Sam przyznał, że znalazł się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Dodał, że jeśli nie kierowcy Haasa i tak ktoś z przodu mógłby go spowolnić.

„Myślę, że gdyby nie oni, to byłby to inny samochód — było po prostu zbyt wiele aut w tym samym miejscu” – powiedział Vettel. „Jeśli chodzi o wyczucie czasu, to myślę, że nie byliśmy dziś we właściwym miejscu. Dobrze czułem się w samochodzie, ale był duży ruch, który uniemożliwił mi przejechanie okrążenia i maksymalne wykorzystanie ewolucji toru”.

Vettel określił tor Zandvoort jako ekscytujący i przyznał, że w niedzielny wyścig wszystko może się zdarzyć, a zespół zamierza wykorzystać każdą okazję, aby zmaksymalizować zdobycz punktową: „Trudno jest tu wyprzedzać, ale jutro wszystko może się zdarzyć, zwłaszcza na tak wymagającym torze. Postaramy się odrobić straty w wyścigu i wykorzystać nadarzające się okazje”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze