Zespół Williams w dość wyraźny sposób zasugerował, że Nicholas Latifi pozostanie w ekipie z Grove na przyszły sezon Formuły 1.
Latifi dołączył do Williamsa w 2019 roku jako kierowca rezerwowy, a w następnym sezonie utrzymał pełny etat, który przedłużył również na tegoroczną rywalizację. Przez cały ten czas był zespołowym kolegą George’a Russela. Podczas ostatniego wyścigu na Węgrzech sięgnął po swoje pierwsze punkty w Formule 1, a dzięki zajęciu siódmego miejsca wywalczył do swojego konta sześć oczek.
Russell jest wskazywany jako następca Valtteriego Bottasa w Mercedesie, zaś sam skład kierowców Williamsa pozostaje jak dotąd kwestią otwartą. Sam Latifi zdaje się być pewny pozostania w dotychczasowym zespole, zaś w czwartek zasugerował, że jest gotowy, aby objąć rolę pierwszego kierowcy stajni.
„Zgadzam się z nim” – powiedział Jost Capito, szef Williamsa, na temat komentarza Latifiego. „Może jeszcze nie teraz, ale naprawdę odnotowuje poprawę z wyścigu na wyścig i jestem pewien, że pod koniec sezonu będzie na to gotowy”.
„Zwłaszcza jego osobowość jest na właściwym miejscu, aby przewodzić zespołowi. Bardzo dobrze współpracuje z inżynierami, jest bardzo zmotywowany, bardzo jasno wskazuje kierunek dalszego rozwoju samochodu i jest bardzo lubiany przez zespół. Jest również bardzo wymagający. Myślę, że wiele się nauczył wraz z Georgem. Pracują razem i spędzają wspólnie dużo czasu na torze oraz poza nim, więc jest to fantastyczna relacja. Jestem pewien, że pod koniec sezonu będzie na pozycji, w której może objąć rolę lidera zespołu”
.
Capito zapytany, czy tymi słowami wskazał na przedłużenie umowy z Latifim na przyszły rok, odpowiedział: „Powiedziałbym, że na to wygląda”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
