Norris zaskoczony niewielką stratą do Mercedesa

Lando Norris po dzisiejszych kwalifikacjach przyznał, że jest zaskoczony niewielką stratą jaką ma w ten weekend McLaren do zespołu Mercedesa. Brytyjczyk stracił do Lewisa Hamiltona mniej niż jedną dziesiątą sekundy.

Lando Norris rozpocznie jutrzejszy wyścig z trzeciej pozycji po tym jak karę przesunięcia o 3 miejsca na starcie otrzymał Valtteri Bottas. Zawodnik McLarena zaprezentował się z bardzo dobrej strony w trakcie sesji kwalifikacyjnej i stracił do duetu Mercedesa mniej niż jedną dziesiątą sekundy.

"Spodziewaliśmy się, że w trakcie tego weekendu będziemy prezentować dobre tempo i znajdziemy się w czołówce" - powiedział Norris. "Daniel [Ricciardo] miał wczoraj naprawdę dobre tempo, zajął drugie miejsce w treningu, więc pokazał na co nas stać. Samochód od samego początku prowadził się dobrze, a przed decydującą częścią czasówki znajdujemy jeszcze tysięczne części sekundy, które udaje się urwać. Nie spodziewałem się, że będziemy w stanie wyprzedzić tutaj jeden z samochodów Red Bulla, a jednak to się udało. To podobna sytuacja do tej jaka miała miejsce w Monako, czy Baku, gdzie byliśmy daleko za Mercedesem i Red Bullem, ale kiedy spada zapas paliwa jesteśmy w stanie zbliżyć się do nich. Fajnie jest być tak blisko Mercedesa, tylko jedna dziesiąta straty do Bottasa i Hamiltona jest lekkim szokiem, ale bardzo pozytywnym".

Zawodnik McLarena zdobył swoje pierwsze w karierze podium właśnie na torze Red Bull Ring i przyznał, że jutro chciałby powtórzyć ten wynik. "Znaleźliśmy się blisko Red Bulla i chłopaków z Mercedesa, więc postaram się jutro utrzymać miejsce na podium. Oczywiście muszę przejechać początek wyścigu ostrożnie i nie zniszczyć opon, ale dam z siebie wszystko, żeby skończyć wyścig na podium. W piątek Mercedes i Red Bull byli od nas szybsi, ale mamy dużą szansę pokonać resztę stawki".

Brytyjczyk wystartuje do jutrzejszego wyścigu z trzeciego miejsca, a jego zespołowy kolega Daniel Ricciardo z trzynastej lokaty.

Źródło: motorsportweek.com