Lando Norris powiedział, że jest zainteresowany startem w innych wyścigach sportów motorowych w przyszłości, lecz obecnie skupia się wyłącznie na Formule 1.
Przed Grand Prix Monako zespół McLaren potwierdził, że Norris pozostanie kierowcą stajni do co najmniej 2023 roku. McLaren obecnie startuje nie tylko w Formule 1, ale także ściga się w serii IndyCar, zaś szef McLarena – Zak Brown – jest właścicielem United Autosports, który rywalizuje w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Norris właśnie w barwach tej ekipy przystąpił w 2018 roku do 24-godzinnego wyścigu Daytona, gdzie jego zespołowym kolegą był ówczesny kierowca McLarena, Fernando Alonso.
„To zdecydowanie coś, co na pewnym etapie mojej kariery chciałbym robić. Nie sądzę, aby doszło do tego w tym czy przyszłym roku, ponieważ obecnie bardzo mocno skupiam się na Formule 1, a ponadto przy aktualnej sytuacji z COVID-em ma zbytnio możliwości innych startów. Dodatkowo w przyszłym roku wchodzą nowe przepisy [techniczne], przez co powinno się spędzić czas zespołem oraz poświęcić się jednej rzeczy”
– powiedział Norris.
„Nie wykonujesz wystarczająco dobrej pracy, jeśli nie robisz wszystkiego, co w twojej mocy, aby zmaksymalizować środki na realizację jednego celu. Są jednak pewne rzeczy, które chciałbym zrobić, zaś Zak ma takie samo zdanie i cel. Chcielibyśmy razem wystartować w innych wyścigach, tak jak to zrobiliśmy w Daytonie w 24-godzinnym wyścigu. Chciałbym pojawić się w innych 24-godzinnych czy 12-godzinnych wyścigach, bez względu jakich – tego typu starty sprawiają mi wiele radości. Jest to coś, o czym na pewno będę myślał w przyszłości”
.
Po wywalczeniu swojego drugiego podium w tym sezonie dzięki zajęciu trzeciego miejsca w Grand Prix Monako, Norris plasuje się na trzeciej pozycji w tegorocznej klasyfikacji kierowców.
Źródło: motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
