Max Verstappen powiedział, że w kwestii walki o mistrzowski tytuł czyny przemawiają bardziej niż słowa po wygraniu wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Monako.
Przed weekendem wyścigowym w Monte Carlo główny rywal Verstappena, Lewis Hamilton, stwierdził, że kierowca Red Bulla ma jeszcze sporo do udowodnienia, na co Holender odparł, że nic nie musi udowadniać.
Po GP Monako to właśnie Verstappen po raz pierwszy w swojej karierze objął prowadzanie w klasyfikacji kierowców F1, zaś Hamilton zaliczył trudny weekend w Monte Carlo, gdzie w samym wyścigu zajął dopiero siódme miejsce. Co więcej, Red Bull wysunął się na pierwsze miejsce w klasyfikacji konstruktorów po raz pierwszy od 2013 roku. Jak stwierdził Verstappen, taka sytuacja jest wynikiem popełnienia bardzo małej liczby błędów na początku tego sezonu.
„Cóż, po pierwsze to czyny przemawiają bardziej niż słowa – myślę, że to dobra lekcja po tym weekendzie”
– powiedział Verstappen. „Trzeba wypowiadać się [jazdą] po torze i preferuję ten sposób. Jako zespół popełniliśmy najmniejsze błędy i z tego powodu jesteśmy z przodu. Mam nadzieję, że uda nam się to utrzymać do końca sezonu”
.
Verstappen nie skupia się jednak na obecnej sytuacji mistrzostwach po zaledwie pięciu wyścigach, dodając, że głównym celem Red Bulla jest przede wszystkim utrzymanie Mercedesa za swoimi plecami.
„Jeśli to nastąpi pod koniec sezonu, wówczas byłoby świetnie, ale przed nami jeszcze daleka droga. Oczywiście dobrze jest odskoczyć, ale musimy ciężko pracować, ponieważ Mercedes na tradycyjnych torach wciąż jest zespołem do pokonania. Mimo to [wynik] jest świetnym impulsem dla całej ekipy”
.
Źródło: motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
