Yuki Tsunoda przeprosił za błąd w kwalifikacjach, którego wynikiem był rozbity tył jego samochodu oraz konieczność startu do dzisiejszego wyścigu o Grand Prix Emilii-Romanii z końca stawki.
Kierowca AlphaTauri w Q1 na swoim pierwszym pomiarowym okrążeniu utracił kontrolę nad samochodem w szykanie Variante Alta i na wyjściu z niej tyłem bolidu uderzył w barierę. Na tę chwilę wiadomo, że konieczna będzie wymiana skrzyni biegów, choć też sporo pracy było przy zawieszeniu i podłodze, jak również nie wiadomo jeszcze, w jakim stanie jest jednostka napędowa Hondy.
"He's okay, but the car is not"
— Formula 1 (@F1) April 17, 2021
Yuki Tsunoda will have ground to make up on Sunday as he starts from the back of the field#ImolaGP 🇮🇹 #F1 pic.twitter.com/DVYbUMGqgV
„Przede wszystkim organizm czuje się dobrze”
– powiedział Tsunoda. „Naciskałem mocno na wejściu [w szykanę]. Doznałem ogromnej niestabilności i gwałtownej reakcji samochodu, którego nie mogłem kontrolować i obróciłem się wprost w barierę. Do tego momentu tempo było dobre. Widziałem sektory i było to potencjalnie niezłe okrążenie. Samochód był niesamowity, a to był po prostu ogromny błąd. Naprawdę przepraszam zespół i w niedzielę będę musiał powrócić do gry”
.
Imola nie jest torem, na którym łatwo można wyprzedzać rywali, jednak Japończyk oczekuje zaciętej rywalizacji po starcie z końca stawki.
„Naprawdę [nie mogę się tego doczekać]. Do trzeciego treningu było wiele problemów w silniku oraz ze wzmożonym ruchem na torze, więc nie mogłem wszystkiego złożyć w całość. Bolid sprawuje się jednak świetnie, a tempo AlphaTauri w wyścigu powinno być całkiem dobre. Przeanalizujemy dane, abym mógł się poprawić i dać z siebie wszystko”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.