Lando Norris po piątkowych treningach GP Bahrajnu stwierdził, że nie czuje się zbyt pewny siebie mimo uzyskania bardzo konkurencyjnych czasów okrążeń.
W drugim treningu Norris stracił tylko 0,095 sekundy do najszybszego Maxa Verstappena, jednak kierowca McLarena spodziewa się powrotu standardowego układu stawki w sobotę.
„Jestem trochę zaskoczony dzisiejszym dniem, ale myślę, że pokazaliśmy więcej tempa niż pozostali. Zgaduję, że jutro zobaczymy tradycyjne cztery samochody na czele stawki. Nigdy jednak nie wiadomo, możemy być niespodzianką. Co prawda dzisiaj prezentowaliśmy się dobrze, nie chcę być zbyt pewny siebie, ponieważ myślę, że niekoniecznie będziemy na tej samej pozycji jutro”
– powiedział Norris.
Brytyjczyk dodał również, że tegoroczny McLaren nie prowadzi się aż tak dobrze, jak to wygląda z zewnątrz mimo dobrych czasów okrążeń.
„Samochód nie prowadził się dzisiaj dobrze, jednak będzie obiecująco, jeśli uda nam się poprawić te rzeczy przed jutrem. Pytanie tylko, czy uda nam się dokonać poprawy, ponieważ pracujemy nad podobnymi kwestiami przez cały sezon”
.
Zapytany, w jakich aspektach MCL35M traci najwięcej, Norris odpowiedział, że gama problemów jest dość spora, a upał i silny wiatr nie pomagały.
„Problem tkwi tak naprawdę w większości zakrętów. Nie jest wystarczająco dobrze. Nie wiem, nie wyglądało to tak, jakby strata była widoczna w szczególnie konkretnym miejscu, a w różnych obszarach. W pewnych sytuacjach czuję się dobrze w samochodzie, w innych już mniej. Trochę to zależy od wiatru i temperatury. Jest też zależność od ilości paliwa. To różne obszary, nad którymi musimy popracować i właśnie to zrobimy dziś wieczorem, aby spróbować dokonać poprawy”
.
„Nie mam oczekiwanej pewności siebie, zwłaszcza w zakrętach o średniej i dużej prędkości, takich jak sekcja 6-7. Na swoim pierwszym okrążeniu popełniłem tam błąd, ponieważ całkowicie straciłem przyczepność tylnej sekcji”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
