Pérez: Jeśli odejdę z F1, zrobię to z wielką dumą

Sergio Pérez, który nie ma na razie zapewnionego fotela w przyszłym sezonie, stwierdził, że jeśli jedyną opcją będzie odejście z Formuły 1, zrobi to z uniesioną głową, mimo że jest świadomy tego, co mógł zrobić lepiej.

Jak na razie ten sezon jest dla Péreza najlepszy w Formule 1, nawet przy opuszczeniu dwóch wyścigów z powodu koronawirusa. Meksykanin ma obecnie sto punktów w klasyfikacji kierowców, co daje mu najwyższe w jego startach czwarte miejsce. Ku temu wynikowi znacząco przyczyniło się znakomite drugie miejsce zajęte w Grand Prix Turcji, gdzie w końcówce obronił się przed atakami duetu Ferrari.

Mimo dobrych występów, wraz z końcem sezonu Pérez zakończy współpracę z Racing Point, gdzie na jego miejsce znajdzie się Sebastian Vettel. Jedyną realną opcją Meksykanina na przyszły sezon jest Red Bull, gdzie ważą się dalsze losy Alexa Albona. Sam zespół z Milton Keynes zapowiedział, że nie będzie spieszył się z ogłoszeniem decyzji.

„To nie jest w moich rękach” – powiedział Pérez o swoich szansach na miejsce w Red Bull Racing. „W tej chwili skupiam się na tym, aby wysoko ukończyć sezon. Będzie świetnie, jeśli pojawi się okazja, ale jeśli nie, wówczas jestem gotowy zrobić roczną przerwę”.

„Jestem zadowolony ze swoich występów. Były momenty, które mogły być lepsze. Już wcześniej powinienem mieć dwa podia w tym sezonie, zdobyć więcej punktów, a opuszczenie dwóch wyścigów nie jest idealne przy tak krótkich mistrzostwach. Ogólnie jednak jestem zadowolony, szczególnie z konsekwentności prezentowanej w ciągu roku i przez lata” – mówił Meksykanin jeszcze przed swoim podium w Turcji.

„Jeśli chodzi o niesprawiedliwość z powodu możliwości braku miejsca, myślę, że jest to część Formuły 1. Zawsze wiedziałem, że tak jest. Mogę nazywać siebie uprzywilejowanym, miałem wspaniałą karierę w F1 trwającą do tej pory 10 lat”.

„Jeśli będę musiał odejść ze sportu, zrobię to z wielką dumą, ponieważ byłem w stanie pokazać swoje mocne strony. Niewiele osób może mówić o takiej karierze. Zobaczymy, co się wydarzy, ale jestem w zgodzie ze sobą”.

Nawet jeśli Pérez będzie musiał zrobić rok przerwy, przeszłość udowodniła, że powrót jest możliwy. Ostatnio pokazał to Esteban Ocon, który po roku spędzonym w garażu powrócił do stawki wraz z Renault, a wcześniej jeszcze większą przerwę zaliczył Kimi Räikkönen, który po zakończeniu współpracy z Ferrari w 2009 roku i startach w rajdach, wrócił do stawki na starcie sezonu 2012.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze