Valtteri Bottas aż sześciokrotnie obracał się podczas Grand Prix Turcji na torze Istanbul Park. Kierowca Mercedesa już na początku wyścigu obrócił się w pierwszym zakręcie. Fin próbował ominąć Estebana Ocona, który został uderzony przez Daniela Ricciardo, którego wcześniej trącił Lewis Hamilton.
„To był długi wyścig... bardzo długi wyścig”
– powiedział. „Na pierwszym okrążeniu wszystko poszło źle. Nie wiem, czy to był Danny [Ricciardo] czy ktoś inny co się kręcił w pierwszym zakręcie, więc próbowałem go ominąć i się obróciłem”
.
Potem nie było wcale lepiej. W dziewiątym zakręcie Bottas znów się zderzył z Oconem i znów się obrócił. Po tym kontakcie doszło do uszkodzenia układu kierowniczego oraz przedniego skrzydła. Kierowca Mercedesa nie był wstanie konkurować i walczyć o pierwszą dziesiątkę i ukończył zmagania na 14. miejscu, będąc zdublowanym przez Lewisa Hamiltona: „Nie mogłem kierować, kierownica nie była prosta i brakowało części przedniego skrzydła. To był wyścig o przetrwanie. Mówię wam, to była katastrofa. To był jeden z najtrudniejszych wyścigów jakie przejechałem na pewno”
.
Sezon 2020 jest kolejnym sezonem, gdzie Fin nie był wstanie walczyć o tytuł mistrzowski z Lewisem Hamiltonem i po raz kolejny przegrał tracąc bardzo dużą ilość punktów. Kierowca Mercedesa uważa, że za rok spróbuje go pokonać: „W pełni zasłużył. Był lepszym z nas w tym roku i w pełni na to zasługuje, ale spróbuję go pokonać w przyszłym roku”
.
Zapytany, czy gdyby mógł przeskoczyć jeden dzień czy byłby to dzisiejszy dzień: „Taaaa albo dzień, kiedy ktoś kupił nietoperza w Wuhan”
.
Obecnie Fin ma 197 punktów klasyfikacji generalnej i trzy wyścigi do końca sezonu, aby obronić wicemistrzostwo świata, przez trzecim Maxem Verstappenem, który traci do niego 27 punktów.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.