Mało kto spodziewał się, że Lance Stroll zdobędzie pierwsze pole startowe do Grand Prix Turcji na torze Istambul Park. Dla Kanadyjczyka to pierwsze pole position w karierze i pierwsze dla Kanadyjczyka od 1997, gdzie to Jacques Villeneuve zdobywał pierwsze pole startowe. Kierowca Racing Point nie krył radości i euforii po swoich kwalifikacjach.
„Nie potrafię teraz zebrać słów. Jestem w szoku. Nie spodziewałem się, że będziemy tu po FP3. Było wiele rzeczy, których nie byliśmy pewni, jeżeli chodzi o kwalifikacje. Jestem teraz taki szczęśliwy”
– powiedział. „Na jednym z okrążeń obrócił się przede mną Valtteri, a potem miałem jedno kółko na to, aby to zrobić. Miałem zaufanie do samochodu i po prostu miałem pod kontrolą każdy zakręt, poskładałem okrążenie i to jest dobry sposób na odzyskanie sił po kilku tygodniach od Mugello”
.
Kluczem do wygrania kwalifikacji było założenie opon przejściowych oraz monitorowanie sytuacji. Stroll przyznał, że jego inżynier wyścigowy cały czas informował go o sytuacji na torze: „Wiedziałem, że jesteśmy z przodu, słuchając mojego inżyniera, który udzielał mi informacji na każdym okrążeniu, ale nie było zbytnio czasu, aby o tym myśleć, ale kiedy założyliśmy przejściówki, samochód zaczął pracować”
.
Podczas wywiadu dla telewizji kierowca zażartował: „Tak, lubię się ślizgać. Przypomina mi to dzieciństwo na północy Kanady. Za mną kilka trudnych miesięcy, od podium na Monzy nie zdobyłem żadnych punktów; Przebita opona, potem Covid...”
.
Jednak Stroll nie może być pewny swojego pierwszego miejsca. Sędziowie wezwali go na przesłuchanie w sprawie zignorowania żółtych flag podczas trzeciego segmentu kwalifikacji.
Lance Pole!#TurkishGP 🇹🇷 #F1 pic.twitter.com/WumsmY2cJ1
— Formula 1 (@F1) November 14, 2020
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.