Bottas rozczarowany trzecim miejscem na Silverstone

Zdobywca pole position do niedzielnego Grand Prix 70-lecia Formuły 1 Valtteri Bottas nie krył rozczarowania, gdy stanął na najniższym stopniu podium. Reprezentant Mercedesa-AMG nie tylko przegrał ze znakomicie dysponowanym Maxem Verstappenem, ale również liderem klasyfikacji generalnej Lewisem Hamiltonem.

„Liczyłem na dużo więcej” – powiedział Fin. „Zwycięstwo powinno być możliwe. Mieliśmy dobre tempo. Kiedy Max był przede mną, zespół nie powiedział mi, kiedy mam przyspieszyć i gdy wyjechał z boksów, znaleźliśmy się obok siebie. Gdybym wiedział wcześniej, że mam zaatakować, mogłem pojechać szybciej. Straciłem wtedy pozycję, a ostatni pobyt na torze był zbyt długi i w końcówce nie mogłem poradzić sobie z oponami. Lewis opóźnił ostatni pit-stop i zadziałało to na jego korzyść”.

Bottas zjechał na swój drugi pit-stop na 32. okrążeniu, z kolei Hamilton opóźnił swój zjazd aż do 41. kółka: „Powiedziano mi, że mam zjechać do boksów i gdy zobaczyłem, że Max także zjeżdża, było już za późno na przemyślenia. Zarówno jak, jak i zespół wiemy, że strategia nie była optymalna. To rozczarowujące, bo przecież miałem pole position”.

Podobnie jak tydzień temu, zespół Mercedesa-AMG miał większe od rywali problemy ze zużyciem opon: „Powiedziałem ekipie, że nie rozumiem, co się stało. Na pewno odbędziemy dyskusję na ten temat. Największa różnica pomiędzy nami i Red Bullem dotyczyła łuszczenia się opon. Ich opony na koniec wyścigu wyglądały na gładkie i mogli jechać szybko, gdy my musieliśmy niańczyć opony i mieliśmy dużo pęcherzy.  Max mógł jechać bez żadnego łuszczenia się opon, co dla mnie i Lewisa było dużym problemem. Mamy się z czego uczyć. Straciliśmy dzisiaj dużo punktów, a to niedobrze. Spróbujemy ponownie za tydzień”.

Po pięciu wyścigach, Bottas spadł na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i traci już 34 punkty do prowadzącego Hamiltona.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze