Robert Kubica przyznał, że powrót do samochodu Formuły 1 po rundzie serii DTM na Spa-Francorchamps był dla niego swego rodzaju szokiem, jednak dostosowanie się do nowych wymagań nie zajęło zbyt długo czasu.
W ubiegłym tygodniu Kubicy nie było na Silverstone, ponieważ wziął udział w rozpoczęciu sezonu DTM w Spa. W swoim debiucie w dwóch wyścigach zajął on 14. miejsce. F1 pozostała na Silverstone na Grand Prix 70-lecia, zaś Polak otrzymał kolejną już szansę na jazdę w piątkowej sesji treningowej. Jak stwierdził, ponowna przesiadka do bolidu F1 była wyzwaniem, lecz poradził sobie z tym dość szybko.
„Silverstone to jeden z najlepszych torów do jazdą bolidu F1, zwłaszcza w szybkich zakrętach. Powrót do auta po ściganiu się w DTM w ubiegłym tygodniu była małym szokiem, jednak dostosowanie się nie zajęło mi zbyt długo. Samochód prowadzi się dobrze, co zauważam już od testów w Barcelonie, ale nadal jest trochę pracy do zrobienia, aby znaleźć dodatkową szybkość. Pracujemy i ciężko staramy się uzyskać lepsze tempo, ale tak samo robią inni: musimy zrobić wszystko, aby zyskać na tle innych”
– powiedział Kubica po piątkowym treningu na Silverstone.
W zespole Alfa Romeo Racing Orlen Polak zastąpił Antonio Giovinazziego w pierwszej sesji treningowej. Przejechał on 22 okrążenia, zaś jego najlepszym czasem było 1:28,960, co dało mu 19. czas w treningu.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Alfa Romeo Racing Orlen
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.