Zwycięzca inauguracyjnego wyścigu sezonu Formuły 1 Valtteri Bottas osiągnął dopiero czwarty czas w kwalifikacjach do Grand Prix Styrii. Fin stracił do zdobywcy pole position Lewisa Hamiltona ponad 1,4 sekundy.
Jak przyznał po wyścigu, słabsze tempo było podyktowane problemami z hamulcami: „Nie było łatwo, a nie chciałem być na innym miejscu jak pierwsze, ale trudne warunki mogą przynieść różne wyzwania. Myślę, że odpowiednio nie rozgrzałem opon, a mój przedni prawy hamulec się zeszklił, więc temperatura przedniej osi była nierówna. Oznaczało to, że nie byłem w stanie w pełni zoptymalizować potencjału mojego samochodu podczas hamowania, co jest ważne, aby mieć pewność na mokrej nawierzchni”.
Zeszklenie hamulców jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem, ponieważ zmniejsza się zdolność zacisku do chwytania tarczy przez co – podczas gwałtownego hamowania – może dojść do zblokowania się kół.
Jak przyznał kierowca Mercedesa, sesja była trudna i jest rozczarowany zajęciem czwartego miejsca: „Drugi rząd wciąż znajduje się w zasięgu ataku i jutro jest nowy dzień. Wiemy jak mocny jest samochód podczas wyścigu, więc nie mogę się go doczekać”.
Źródło: mercedesamgf1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
