Kubica: Liczę na doping włoskich kibiców

Robert Kubica przed wyścigiem o Grand Prix Włoch powiedział, że tor Monza jest jednym z ulubionych w tegorocznym kalendarzu i ma nadzieję na doping ze strony wielu włoskich kibiców.

Z torem Monza kojarzy nam się przede wszystkim Ferrari i ubrani na czerwono kibice licznie zgromadzeni na trybunach. Włoski obiekt sprzyjał jednak w przeszłości Kubicy, który po raz pierwszy stanął tu na podium w 2006 roku jadąc w barwach zespołu BMW Sauber, a następie powtórzył ten wyczyn dwa lata później. Tym razem niewiele wskazuje na to, by Polak miał ponowić tego rodzaju rezultat, jednak mimo wszystko liczy na doping ze strony fanów.

„Monza to jeden z moich ulubionych torów. To wyjątkowy obiekt, ponieważ to tor charakteryzujący się wysoką prędkością z kilkoma dużymi hamowaniami, zwłaszcza w pierwszym sektorze. To miejsce ma dla mnie specjalne znaczenie: właśnie tutaj zadebiutowałem w samochodach o otwartym nadwoziu, jak również po raz pierwszy stanąłem na podium w Formule 1. Na Monzy zawsze panuje dobra atmosfera, to świetne miejsce do ścigania i spodziewam się, że wielu włoskich kibiców będzie mi dopingować” – powiedział Kubica.

Z kolei jego zespołowy kolega George Russell również ma dobre wspomnienia związane z Monzą: podczas swoich startów w serii GP3 oraz w Formule 2 wygrywał wyścigi na tym torze. Brytyjczyk zdaje sobie jednak sprawę z tego, że nadchodzący weekend może należeć do trudnych.

„Dobrze jest wrócić do ścigania na tor Monza. To niezwykle kultowy tor i mam związane z tym miejscem dobre wspomnienia, ponieważ wygrywałem tu w ostatnich dwóch latach. Myślę, że będzie to dla nas trudny weekend biorąc pod uwagę nasze wyniki w Spa. Niemniej jednak dołożymy wszelkich starań, aby spisać się jak najlepiej” – podkreślił Russell.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Williams

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze