Alexander Albon zaliczył swój debiut dla zespołu Red Bull Racing. Po wypadku Maxa Verstappena, kierowca z Tajlandii był jedyną nadzieją ekipy na punkty i znakomicie się spisał, finiszując na piątej pozycji.
„Jestem bardzo zadowolony”
– powiedział Tajlandczyk. „Piąte miejsce to wspaniały rezultat i doskonały początek. Dobrze się bawiłem w tym wyścigu. Na początku weekendu byłem nerwowy, ale teraz jestem już bardziej rozluźniony”
.
„Na pośrednich oponach nie mogłem nikogo wyprzedzić, ale gdy tylko zjechałem po miękką mieszankę, poczułem, że mogę coś zrobić! Ostatnie okrążenie było bardzo dobre, walczyłem z Sergio [Perezem] i obaj znaleźliśmy się na trawie. Z pewnością muszę się jeszcze poprawić w wielu obszarach i mam po tym wyścigu pracę domową, aby przygotować się na Monzę. Usiądę z zespołem, aby zrozumieć moje trudności na starcie i nauczyć się paru sztuczek związanych z tym samochodem”
.
„Nie czułem nadmiernej presji, co sugerowali dziennikarze, a wręcz podobała mi się współpraca z zespołem. Ostatnia noc była trudna, my debiutanci bardzo dobrze znaliśmy się z Anthoinem i poranek nie był taki sam. Chciałbym zadedykować mu ten wyścig”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.