Williams: Robert pozostanie z nami

Zastępca szefa Williamsa Claire Williams ucięła spekulacje mówiące o możliwym przedwczesnym odejściu Roberta Kubicy z zespołu, dodając, że Polak jest nieocenioną pomocą przy rozwoju tegorocznego samochodu z technicznego punktu widzenia, jak również doceniając sposób, w jakim powrócił do Formuły 1.

Po ośmiu latach przerwy spowodowanej wypadkiem, Kubica na początku tego sezonu wrócił do F1 w roli kierowcy wyścigowego w zespole Williams. W ostatnim czasie w padoku pojawiły się spekulacje, jakoby miałby on przedwcześnie zakończyć współpracę z obecną ekipą, jednak Claire Williams na piątkowej konferencji prasowej przed GP Wielkiej Brytanii ponownie ucięła te plotki i podkreśliła, że Robert jest nieoceniony, jeśli chodzi o przekazanie cennych informacji na temat samochodu dla inżynierów stajni.

„Wyjaśniając sytuację Roberta w zespole: Robert jeździ z nami w tym roku i nadal będzie to robić. Nie wiem, skąd pojawiły się te spekulacje, ale wydaje się, że w ciągu ostatnich kilku tygodni pojawiło się wiele pomówień wokół Williamsa” – mówiła Williams.

„Jednym z powodów, dla którego chciałam pozyskać Roberta do zespołu był fakt, że w tamtym roku wykonał dla nas świetną pracę jako kierowca rezerwowy, a przez ostatni rok naprawdę widzieliśmy jego siłę, techniczne zdolności oraz przekazywane opinie. Jeśli spędzasz czas na rozmowie z nim, rozumiesz, jak bardzo jest on inteligentny, jak dużą wiedzę posiada na temat samochodu oraz jego wydajności oraz jak można jeszcze więcej z niego wyciągnąć”.

Williams podkreśliła, że z wyprzedzeniem było wiadomo, jak będzie wyglądać pierwsza połowa sezonu, dlatego potrzebna była osoba, która pomoże zespołowi inżynierów jak najszybciej zidentyfikować problemy z samochodem.

„Oczywiście jeszcze przed początkiem sezonu wiedzieliśmy, jaka jest nasza sytuacja i zdawaliśmy sobie sprawę, że potrzebujemy kierowcę z takim poziomem inteligencji inżynierskiej, który pomoże przetłumaczyć to, co dzieje się z samochodem dla inżynierów oraz z powrotem do fabryki – to był główny powód, dla którego go zatrudniliśmy. [Później] kontynuował ten proces z inżynierami. Był nieoceniony, pomagając zwiększyć wydajność samochodu, czego efekty można zobaczyć w tym sezonie”.

„Robert jest niesamowicie ciężko pracującą osobą, niezwykle skoncentrowaną na tym, co ma do zrobienia i wszyscy wiemy, skąd przyszedł i jaki miał wypadek. Każdy, kto może wrócić do naszego sportu po takim wypadku, jest kimś niezwykłym. To pokazuje jego wytrzymałość. Jedyną osobą, którą widziałam z takim podejściem w swoim życiu, jest Frank. Powrót po tak poważnych obrażeniach, posiadanie takiego poziomu determinacji jest czymś wyjątkowym i myślę, że tak można ująć Roberta w pigułce”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze