Szef Hondy Masashi Yamamoto powiedział, że nieudana współpraca japońskiego producenta z McLarenem była dla marki największą nauczką od momentu powrotu do Formuły 1.
Podczas wyścigu o Grand Prix Monako Max Verstappen, którego samochód od tego sezonu jest napędzany jednostkami napędowymi Hondy, przez sporą część wyścigu wywierał nacisk na Lewisa Hamiltona, który ostatecznie wywalczył zwycięstwo. Co prawda Verstappen nie znalazł się nawet na podium na skutek kary pięciu sekund za niebezpieczne wypuszczenie z boksu podczas zmiany opon, jednak Yamamoto stwierdził, że dla Hondy i tak jest to mały triumf.
„Nauczyliśmy się, że najważniejszą rzeczą jest świętowanie małych zwycięstw przy pokonywaniu kolejnych kroków. Musimy jednak koncentrować się na wygranych w wyścigach – to nasz największy cel”
– powiedział Yamamoto w rozmowie ze Speed Week.
Jak przyznał Yamamoto, największą nauczką dla Hondy była porażka współpracy z McLarenem, która ostatecznie zakończyła się zakończeniem kolaboracji.
„Największą lekcją dla nas było to, że nie byliśmy w pełni przygotowani. Gdybyśmy mogli zacząć od nowa, bylibyśmy zdecydowanie lepiej gotowi, aby znaleźć się szybciej na lepszej pozycji. To, co przeszliśmy z McLarenem, było cenną nauczką i wyciągnęliśmy z tego wiele wniosków. To też pozwoliło nam na to, że doszliśmy do tego punktu”
.
Najgorsze chwile Honda ma już wyraźnie ze sobą, a ukończenie wyścigu w Monako wszystkimi czterema samochodami w punktach świadczy o tym, że sytuacja jest bardzo dobra. Teraz celem japońskiego producenta jest dogonienie Mercedesa.
„Będzie ciężko, ale pewnego dnia będziemy w stanie z nimi walczyć i nad tym pracujemy. W sporcie motorowym chodzi o zwycięstwa i porażki, chociaż prawdopodobnie to składa się z 50% presji i 50% zabawy. Musimy dokonać postępu zgodnie z naszym planem. Formuła 1 jest najlepszym miejscem do pokonania tego wyzwania”
.
Źródło: onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
