Daniel Ricciardo powiedział, że nie był zadowolony z nieudanej strategii zespołu Renault, przez którą stracił szansę na zajęcie piątego miejsca w wyścigu o Grand Prix Monako.
Ricciardo, który do rywalizacji na ulicach Monte Carlo ruszał z szóstego pola, wyprzedził na starcie Kevina Magnussena i podążał za plecami swojego byłego zespołowego kolegi z Red Bulla Sebastiana Vettela. Na 11. okrążeniu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, w wyniku czego zarówno Ricciardo, jak i Magnussen zjechali do alei serwisowej na zmianę opon, podczas gdy Pierre Gasly, Carlos Sainz Jr, Daniił Kwiat i Alexander Albon pozostali na torze i do mety dojechali przed rywalami. Ricciardo po wyścigu stwierdził, że obrana przez Renault strategia nie była odpowiednia i pozbawiła go szansy na osiągnięcie dobrego rezultatu.
„Wyjechałem z pierwszego zakrętu na piątym miejscu i cieszyłem się z tego powodu, a zespół mnie pochwalił. Potem dosyć późno zostałem wezwany do boksów podczas samochodu bezpieczeństwa i szczerze mówiąc, gdy wjechałem do alei serwisowej, w środku czułem, że to nie była właściwa decyzja, ponieważ opony były w dobrym stanie i mieliśmy tempo”
– powiedział Ricciardo.
„Tutaj liczy się przede wszystkim pozycja na torze i oddanie jej na tak wczesnym etapie było błędem. To było rozczarowujące. Straciliśmy w wyścigu ogromną szansę za zajęcie piątego, a w najgorszym przypadku szóstego miejsca. Teraz musimy usiąść z chłopakami i postarać się zrozumieć, ale na pewno jestem sfrustrowany. Mogliśmy sięgnąć po naprawdę niezły wynik”
.
Ricciardo ostatecznie dojechał do mety na dziewiątej lokacie – Australijczyk na 48. okrążeniu przeskoczył na dziesiątą pozycję, a pod koniec został poinformowany o karze doliczenia pięciu sekund do znajdującego się przed nim Romaina Grosjeana. Wówczas Ricciardo znacząco podkręcił swoje tempo i wywalczył dziewiąte miejsce, pokonując kierowcę Haasa o 0,14 sekundy.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
