Stroll: Wreszcie mam samochód wyścigowy

Początek sezonu może wzbudzać w zespole Racing Point mieszane odczucia. Z jednej strony cieszy fakt 9. miejsca Lance Strolla, ale z drugiej strony brak punktów bardziej doświadczonego kierowcy Sergio Péreza jest znakiem, że nie wszystko zostało odpowiednio dopracowane.

„Wreszcie mam samochód wyścigowy!” – cieszył się Stroll po inauguracyjnym wyścigu w Australli. O nieudanym sezonie 2018 w barwach Williamsa młody Kanadyjczyk może już zapomnieć. „Jestem naprawdę zadowolony ze swojego wyścigu. Dobrze jest punktować już w pierwszej rywalizacji sezonu. To mi się nie znudzi. Spróbuję zbliżyć się do Hülkenberga i Räikkönena, ale muszę jednocześnie uważać na Kwiata i Gasly'ego, którzy są za mną. Naciskali na mnie, ale wytrzymałem i mogłem dowieźć swoje 2 punkty. To była część naszej strategii – piąć się do góry. Mieliśmy dobre tempo i mogliśmy utrzymać rywali z tyłu. To, czego oczekiwałem przed tym sezonem, spełniło się: walka w środku stawki jest jeszcze bardziej zacięta i to my tutaj namieszaliśmy” – kontynuował Stroll.  

Drugi zawodnik Racing Point zajął 13. miejsce i nie wniósł tym razem punktów dla zespołu. „Rozczarowanie. Mój start był słaby i straciłem pozycje już przy dojeździe do pierwszego zakrętu. Wyprzedzanie było niesamowicie trudne. Próbowaliśmy strategii podcięcia i zjechaliśmy szybciej do boksu, ale plan się nie powiódł. Utknąłem i nie mogłem się przebić” – mówił Pérez.

Szef teamu, Otmar Szafnauer, jest dobrej myśli i ma nadzieję na lepszą formę zespołu w dalszej części sezonu: „Bardzo się cieszę, że Lance mógł punktować już w pierwszym wyścigu. Jestem ciekaw, jak rozłoży się forma zespołów w Bahrajnie, całkiem innym torze. Teraz będziemy chcieli znaleźć obu naszych kierowców w pierwszej dziesiątce”.  

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze