Robert Kubica zakończył ostatni dzień przedsezonowych testów Formuły 1 w Barcelonie z dorobkiem 90 okrążeń. Jak szczerze przyznał polski kierowca, piątkowe jazdy nie były szczególnie produktywne i zespół Williams ma przed sobą jeszcze wiele pracy.
„Czy plan testów udało się wykonać, to zależy od punktu widzenia”
– powiedział serwisowi ŚwiatWyścigów.pl. „Jak wszyscy wiedzą, mieliśmy pewne problemy, a dodatkowo też inne trudności, przez co jeździliśmy dzisiaj z niewłaściwą konfiguracją samochodu. Jeżeli chodzi o mnie i to, co powinienem wiedzieć, to przygotowania do Australii udały się niestety w jednej piątej. Są pewne pozytywy, ale trudno mówić o jakimś polepszeniu, kiedy zostaje się w garażu albo jeździ się autem w niewłaściwej konfiguracji. Kiedy wszystko było w porządku, samochód prowadził się całkiem nieźle, ale najpierw musimy skupić się na rozwiązaniu problemów, a dopiero później mówić o osiągach”
.
„Nie zbliżyliśmy się do maksimum możliwości auta, a zwłaszcza dzisiaj. Samochód nie był taki, jak powinien być, a to wpłynęło na nasze plany testowe. Trudno było dzisiaj zdobyć jakiekolwiek informacje w kontekście Australii, bo zebrane dane były mylące. Przede wszystkim musimy rozwiązać nasze problemy i dopóki to nie nastąpi, nie ma sensu mówić o jakichkolwiek ulepszeniach”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.