Robert Kubica przejechał w środę 130 okrążeń podczas testów Formuły 1 w Barcelonie. Dwa dni opóźnienia w realizacji planu testowego sprawiają jednak, że zespół Williams nadal ma spore zaległości i do tej pory niewiele czasu poświęcono na właściwą pracę nad ustawieniem samochodu.
„To był normalny dzień testów”
– powiedział. „Niestety jesteśmy do tyłu z harmonogramem ze względu na ubiegłotygodniowe problemy. Uczucia są więc mieszane, bo zrobiliśmy w środę wiele okrążeń, ale zostało nam mało czasu i nie jesteśmy w komfortowej pozycji – skupiamy się głównie na zbieraniu danych i sprawdzaniu czy wszystko jest jak należy, a nie na poprawie samochodu. Mam nadzieję, że przez ostatnie dwa dni będziemy mieli okazję, aby pobawić się samochodem i zobaczyć jak reaguje na różne nastawy”
.
„Mój cel jest zawsze taki sam – dawać z siebie wszystko, niezależnie od powierzonego zadania. Oczywiście przystąpienie do pierwszego wyścigu z niewielką ilością testów nie jest korzystne, ale taka jest rzeczywistość i muszę postarać się jak najbardziej produktywnie wykorzystać mój czas za kierownicą, tak aby wyczuć samochód i poznać go jak najlepiej”
.
Zapytany o cele na pierwszy wyścig, dodał: „Największym sukcesem jest poczucie dobrze wykonanej roboty. Na pewno celem nie jest jakaś pozycja, bo nie jesteśmy w stanie walczyć o rezultaty, jakich ludzie by oczekiwali. Jeżeli jednak będę mieć powody do satysfakcji ze swojej postawy oraz wykonanej pracy, to będę zadowolony”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.