Charles Leclerc przyznał, że na początku debiutanckiego sezonu w Formule 1, długość wyścigów była dla niego męcząca ze względu na przyzwyczajenie do rywalizacji w GP3 i Formule 2, gdzie wyścigi mają zdecydowanie krótszy dystans.
Monakijczyk uważa również, że w Formule 1 zbyt dużą uwagę przykuwa się do oszczędzania paliwa, ale mimo to, że nie ma „zbyt wielu dużych różnic”
między niższymi kategoriami jak GP3 i Formuła 2 w stosunku do F1: „Pod względem zarządzania oponami jest inaczej. Myślę, że w Formule 2 jest o wiele bardziej ekstremalnie niż w Formule 1"
- powiedział Leclerc. „Jeśli chodzi o zarządzanie paliwem to w Formule 2 też jest inaczej niż w F1".
„Pamiętam jednak, że pierwsze wyścigi w F1 były dla mnie ekstremalnie długie w porównaniu do Formuły 2. To coś, do czego musisz się przyzwyczaić, ponieważ po 20 kółkach myślisz, że meta jest oddalona o dwa okrążenia, a potem mówią do ciebie przez radio - OK, 40 okrążeń do końca. To dość długo! Jest to trochę inna, ale niewielka różnica".
Nowy kierowca Ferrari w sezonie 2019 będzie ścigał się z rywalami, z którymi miał okazję rywalizować w niższych seriach wyścigowych. Jego konkurent z serii GP3 Alexander Albon, zajmie miejsce w ekipie Toro Rosso, natomiast George Russell, który podobnie jak Leclerc, wygrał tytuły w GP3 i Formule 2 jeden po drugim, będzie ścigał się dla Williamsa.
„Myślę, że on jest bardzo silnym kierowcą"
- powiedział Leclerc o Russellu. „
Oczywiście nie wiem, czy zacznie tak jak ja w pierwszych trzech wyścigach. Nie mam zbyt wielu wskazówek dla niego, ale na pewno znajdzie drogę na szczyt. W pierwszych trzech wyścigach nie byliśmy tak konkurencyjni, więc po 20 okrążeniach jechaliśmy sami na 19 miejscu, później robi się dość nudno i tylko czekasz na koniec wyścigu. Dało mi to trochę do myślenia, że wyścigi są za długie, ale potem było już ciekawiej".
Źródło: www.f1today.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.