Dyrektor techniczny zespołu Williams Paddy Lowe stwierdził, że ich nowy kierowca Formuły 1 Robert Kubica nie zdołał przekonać do siebie ekipy podczas pierwszego testu na torze Yas Marina w 2017 roku.
„Nie jest łatwo wybrać kierowców kierując się danymi”
– powiedział Brytyjczyk. „W przeszłości wiele wyborów nie było podyktowanych twardymi danymi, a widzimisię szefów ekip. Podjęliśmy więc bardzo skrupulatny proces, w którym wyłoniliśmy Siergieja [Sirotkina]. Uważam, że był to właściwy wybór, ale też sądzę, że Robert nie pokazał wtedy, na co go stać”
.
Polak spędził zatem sezon 2018 jako kierowca rezerwowy brytyjskiej ekipy, otrzymując kilka szans jazdy samochodem podczas testów oraz piątkowych treningów: „To było dla niego rozczarowujące, ale przez te 12 miesięcy poznaliśmy go lepiej i przekonaliśmy się o tym, co może wnieść oraz jaki reprezentować poziom”
.
„To pomogło nam w podjęciu decyzji, ale mimo to mieliśmy ograniczony zakres danych. Musieliśmy dokonać najlepszego wyboru na podstawie tego, co wiedzieliśmy i przekonamy się, jaki będzie efekt. Stoimy murem za Georgem [Russellem] i Robertem. Zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi”
.
Lowe stwierdził również, że fizyczne konsekwencje wypadku Kubicy z 2011 roku nie wpłynęły na podjęcie decyzji: „Nie myślę już nawet o tym, nie jest to żaden czynnik. Robert jest naszym kierowcą, jest w 100% kompetentny i w 100% zaangażowany, podobnie jak my. Inni mogą przywoływać ten temat, ale nie zaprzątamy sobie tym głów”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.