George Russell uważa, że zajęcie fotela wyścigowego przez Lando Norrisa w McLarenie, pomogło mu w wywarciu presji na ekipę Williamsa, aby zespół z Grove podpisał z nim kontrakt na stary w Formule 1 w sezonie 2019.
Decyzja McLarena o zakontraktowaniu Lando Norrisa zapadła krótko po Grand Prix Włoch: „Ogłoszenie Lando, na wczesnym etapie [sezonu 2018] pomogło przekonać Williamsa do mojej jazdy"
– tłumaczy Russell. „ Jeśli wyprzedziłem go w mistrzostwach [Formuły 2], a McLaren wierzył, że [Norris] jest godny miejsca w Formule 1, to to był dla mnie dobry znak i prawdopodobnie zwiększyło presję na Williamsa”.
Droga Russella do Formuły 1 wcale nie była łatwa ze względu na problemy, jakie napotykał podczas weekendów wyścigowych. W zeszłym sezonie Formuły 2, Russell miał zły start do wyścigu w Bahrajnie ze względu na problemy ze sprzęgłem. Podczas kolejnej rundy w Baku, Russell został wypchnięty z toru przez Nycka de Vriesa. Usterka silnika w Monako nie pozwoliła brytyjskiemu kierowcy pokazać jego pełnego potencjału, a na torach Hungaroring i Paul Ricard miał ponownie problemy ze sprzęgłem oraz z czujnikami przepustnicy.
Russell, stwierdził, że ludzie, którzy są odpowiedzialni za prowadzenie jego kariery zawodowej, pomogli mu w tych trudnych momentach: „Kiedy rozmawiałem z Mercedesem i Toto Wolffem to oni rozumieli, co się dzieje i widzieli prawdziwy potencjał. Nie tylko patrzyli na ogólne wyniki i punkty, które straciliśmy”
.
„To było odświeżające dla mojego umysłu, tak długo jak byli szczęśliwi, byli tymi facetami, którzy mieli wpływ na moją karierę. Nauczyłem się rozpoznawać ludzi, których potrzebuje. Ludzie, których potrzebowałem w tamtym momencie to ART i Mercedes, a teraz są to Williams i Mercedes. Nie ma znaczenia to, co myślą inni. Tak długo jak uważają [Williams i Mercedes], że wykonuję dobrą robotę, to to ma dla mnie największe znaczenie”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.