Szef Mercedesa Toto Wolff stwierdził, że spodziewa się wyrównanego pojedynku w nadchodzącym sezonie z zespołem Ferrari.
W ubiegłym roku przez pierwszą połowę sezonu Ferrari prezentowało wyrównane, a momentami nawet lepsze tempo niż Mercedes, który dominował od początku ery hybrydowej. Sytuacja odwróciła się w drugiej części ubiegłorocznej rywalizacji, kiedy błędy włoskiej stajni oraz konsekwentność Srebrnych Strzał sprawiła, że niemiecka ekipa ponownie była w stanie obronić dwa tytuły. Wolff uważa jednak, że Ferrari powróci do gry w tym roku.
„Ferrari w ostatnich latach znacząco poprawiło swoją dyspozycję i uważam, że poziomy osiągów w obu zespołach były bardzo do siebie zbliżone. Ostatecznie udało nam się wywalczyć niewielką przewagę, ale stali się oni potężnym konkurentem”
– powiedział Wolff.
Austriak oczekuje również postępu ze strony Red Bulla, który od tego sezonu będzie napędzany jednostkami napędowymi Hondy po zakończeniu wieloletniej współpracy z Renault.
„Red Bull i Honda mogą być kolejnym zespołem, który włączy się do rywalizacji, jednak dzięki nowym przepisom inna ekipa również może stać się konkurencyjna”
.
Na dalszą poprawę i zbliżenie się do czołowej trójki zespołów liczy przede wszystkim Renault. Szef tego zespołu Cyril Abiteboul zapowiedział jednak, że jego stajnia nie jest jeszcze w stanie precyzyjnie określić swoich celów na ten rok.
„Ogłosimy swoje cele na początku sezonu, ale oczekujemy, że nadal będziemy kontynuować poprawę”
.
Zdaniem Abiteboula, sporą częścią działań zmierzających do uzyskania lepszych wyników jest przede wszystkim pozyskanie Daniela Ricciardo z Red Bulla.
„Oczekujemy, że Daniel odegra kluczową rolę w ukończeniu budowy tego zespołu, podobnie jak odegrał kluczową rolę w Red Bullu zarówno na torze, jak i poza nim. Uważamy również, że potrzebujemy kogoś, kto wcieli te zmiany w życie”
– podkreślił Francuz.
Źródło: onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.