Kiedy Fernando Alonso ogłosił, że sezon 2018 będzie jego ostatnim w Formule 1, dla wielu był to koniec pewnej epoki. Hiszpan był jednym z nielicznych pozostałych w stawce kierowców ścigających się w pierwszej dekadzie tego wieku.
Powracający do startów w Formule 1 Robert Kubica stwierdził, że żałuje, iż nie będzie mieć okazji rywalizować z jednym ze swoich dawnych rywali, a jednocześnie przyjacielem: „Dobrze jest mieć respekt, a ja go wobec niego mam. Znamy się bardzo długo, ścigaliśmy się ze sobą w przeszłości. Szkoda, że Fernando odchodzi. Mieliśmy bardzo dobre relacje – zarówno na torze jak i poza nim, ale takie jest życie. To byłby dla mnie zaszczyt ścigać się z nim znów w Formule 1”
.
Nie jest jednak przesądzone, że obaj spotkają się jeszcze na torach F1 – Alonso nie wyklucza bowiem swojego powrotu do serii, o ile będzie mógł się ścigać w samochodzie zdolnym do odnoszenia zwycięstw.
Źródło: racefans.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.