Robert Kubica stwierdził, że niewielka ilość okrążeń pokonanych przez zespół Williams podczas posezonowych testów Formuły 1 w Abu Zabi nie jest powodem do zmartwień. Polak zmieniał się za kierownicą FW41 z Georgem Russellem, a obaj pokonali 168 okrążeń – niewiele ponad połowę tego, co kierowcy Toro Rosso.
„Oczywiście lepiej byłoby przejechać nieco więcej okrążeń, ale powiedzmy, że skupialiśmy się na pewnych konkretnych rzeczach i wykonaliśmy nasz program w stu procentach”
– powiedział Kubica. „Musimy iść do przodu. Po testach niczym się nie przejmuję ani nie martwię, wszystko jest w porządku”
.
Polski kierowca testował samochód Williamsa w tym samym czasie w ubiegłym roku: „Prawdę mówiąc, nic się szczególnie nie zmieniło. Jedyna różnica jest taka, że wiem o tym, że będę jeździć w przyszłym sezonie, kiedy rok temu było to niepewne. Oczywiście skupialiśmy się na nieco innych rzeczach i nasz program testowy różnił się od tego przed rokiem”
.
„Mam więcej doświadczenia, zatem wiem czego się spodziewać, jak się zachowywać i tak dalej. Wciąż jednak wiele rzeczy było dla mnie nowością – opony są bardzo ważne w F1, zatem kiedy pojawia się nowa specyfikacja od Pirelli, trzeba ją skrupulatnie przetestować, aby mieć pojęcie o tym, jak poszczególne mieszanki się zachowują i czego się spodziewać w przyszłym roku”
.
Williams po raz pierwszy w swojej historii zakończył sezon F1 na ostatniej pozycji w klasyfikacji generalnej: „W naszej sytuacji musimy skupić się na rozwiązaniu największych problemów. Przez zimę niewiele mogę pomóc, ale gdy tylko nowy samochód wyjedzie na tor, zobaczymy jego mocne i słabsze strony. Miejmy nadzieję, będą tylko mocne”
.
„Trzeba być realistycznym. Niedługo będziemy musieli wybrać opony na pierwsze wyścigi sezonu, dlatego ten test był tak ważny i musimy usiąść nad zebranymi danymi. Jednym z moich celów jest upewnić się, że wspólnie z Georgem damy z siebie wszystko, aby pomóc zespołowi w przygotowaniach”
.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
