Sebastian Vettel przyznał, że dopuścił się błędu podczas swojej ostatniej próby w kwalifikacjach w Brazylii, przegrywając ostatecznie walkę z Lewisem Hamiltonem o pole position do jutrzejszego wyścigu.
Kierowca Ferrari do jutrzejszego wyścigu wystartuje z drugiego pola, unikając kary za incydent podczas ważenia samochodu w drugiej części kwalifikacji. Na swoim ostatnim okrążeniu w czasówce nie był w stanie uzyskać lepszego czasu, między innymi na skutek wolniejszego środkowego sektora, gdzie stracił czas z powodu błędu. Jak przyznał, w końcowej fazie rywalizacji o pole position starał się zbyt mocno.
„Myślę, że były to udane kwalifikacje. Warunki na torze były dobre, a walka była intensywna. Miałem dobry start do swojego ostatniego okrążenia, ale prawdopodobnie starałem się zbyt mocno i w środkowym sektorze w ósmy zakręcie zblokowałem opony, przez co straciłem swój rytm. Spróbowałem też czegoś specjalnego w ostatnim zakręcie, ale się nie udało. Tak czy inaczej jestem zadowolony. Uważam, że mamy samochód, który jest mocny, a w kwalifikacjach balans był na dobrym poziomie. Startujemy jutro na innych oponach, co może mieć znaczenie”
– powiedział Vettel.
Niemiec do wyścigu na torze Interlagos wystartuje na oponach miękkich dzięki ryzykownej, lecz opłacalnej strategii dokonanej podczas Q2. Z kolei Hamilton przystąpi do rywalizacji na supermiękkim ogumieniu. Jak stwierdził Vettel, to właśnie miękka mieszanka Pirelli była preferowanym wyborem włoskiego zespołu.
Zapytany czy taki dobór opon może mieć kluczowe znaczenie w wyścigu, Vettel odparł: „Być może tak. Są to opony, na których zapewne większość z nas chciałaby startować, ale warunki mogą być trudne. Ostatecznie nawierzchnia nie była mokra, ale wokół toru był deszcz, więc cieszę się ze strategii i dzięki temu startujemy na innym ogumieniu”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej FIA
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
