Fernando Alonso, który rywalizację na Red Bull Ringu ukończył na ósmym miejscu, powiedział, że nie oczekiwał ukończenia dzisiejszego wyścigu o Grand Prix Austrii w punktach.
Hiszpan do dzisiejszych zmagań w Austrii startował z alei serwisowej z powodu konieczności wprowadzenia zmian w samochodzie, które łamały zasady parku zamkniętego. Podobnie jak spora część kierowców, podczas wirtualnego samochodu bezpieczeństwa również Alonso zjechał do alei serwisowej na zmianę opon. W dalszej części wyścigu starał się on gonić jadących przed nim kierowców, ale również wykorzystał wycofania się między innymi Daniela Ricciardo oraz obu kierowców Mercedesa, aby ostatecznie linię mety przekroczyć jako ósmy zawodnik, zdobywając za to cztery punkty.
„Jestem bardzo zadowolony – nie spodziewaliśmy się dzisiaj zdobycia punktów, więc była to bardzo miła niespodzianka. To był dziwny wyścig. Startowałem z alei serwisowej i po pierwszych okrążeniach jechałem na 19. pozycji. Potem utknąłem za grupą samochodów i nie byłem w stanie jechać swoim odpowiednim tempem. Dodatkowo wykorzystaliśmy ubiegłoroczne przednie skrzydło, więc nie wiedzieliśmy dokładnie, jak będzie się ono spisywać w stosunku do reszty pakietu aerodynamicznego”
– powiedział Alonso.
„Wyścig był dość chaotyczny: wysokie temperatury powodowały u wszystkich występowanie blisteringu, ale udało mi się zadbać [o opony] i wykorzystać to. Punkty były fajną nagrodą, ale musimy się ciągle poprawiać. Następny wyścig to nasza domowa Grand Prix i musimy być tam bardziej konkurencyjni”
.
Po wyścigu o Grand Prix Austrii Alonso zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 36. punktów.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej McLarena
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
