Fernando Alonso stwierdził, że pakiet poprawek przygotowany przez McLarena na nadchodzący wyścig o Grand Prix Hiszpanii nie sprawi, że zespół nagle znajdzie się w ścisłej czołówce.
Po trzech latach kiepskiej współpracy z Hondą, McLaren od tego sezonu napędzany jest jednostkami napędowymi Renault, licząc jednocześnie na powrót do walki o podia i zwycięstwa. Po czterech wyścigach sezonu zespół uzbierał 36 punktów do klasyfikacji konstruktorów, jednak wciąż zauważalny jest brak tempa, zwłaszcza na jednym okrążeniu w kwalifikacjach.
Ekipa z Woking, podobnie jak większość zespołów, na rundę w Hiszpanii przygotowała spory pakiet poprawek, jednak Alonso przeczuwa, że mimo nowych części w samochodzie, różnica między McLarenem a pozostałymi czołowymi ekipami pozostanie na podobnym poziomie.
„Oczywiście na wyścig w Barcelonie przygotowaliśmy nowy pakiet aero, jednak 95 procent padoku również podobnie się przygotowało, więc prawdopodobnie różnice będą podobne. Może będzie nieco lepiej, może nieco gorzej, kto wie. To od nas zależy, czy pakiet będzie działał i spełniał oczekiwania – liczymy, że inne zespoły nie będą w stanie się poprawić. To jest nasza nadzieja”
– powiedział Alonso.
Dyrektor wyścigowy McLarena Eric Boullier również uważa, że nowe części nie przyniosą rewolucji, jednak podkreślił, że pakiet jest fundamentem do dalszego rozwoju samochodu.
„Chcę tylko dodać, że przywozimy poprawki każdego weekendu. Od Barcelony obrany zostanie nowy kierunek rozwoju, ale tak jak Fernando powiedział, nie należy spodziewać się, że znajdziemy się przed innymi. Oczywiście wszyscy wprowadzają nowe części, zwłaszcza podczas pierwszych rund. Tak czy inaczej w Monako i Kandzie znowu pojawią się poprawki i tak jest przy każdym kolejnym wyścigu”
– mówił Boullier.
Źródło: espn.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
