Kierowca rezerwowy Williamsa Robert Kubica powiedział, że połączenie ze sobą startów w Długodystansowych Mistrzostwach Świata z obecnymi obowiązkami w F1 w tym sezonie byłoby zbyt ryzykowne.
Kubica miał szansę na dołączenie do zespołu Manor na nadchodzący supersezon WEC po odbyciu testów wraz z tą ekipą na torze Aragon. Polak zdecydował się jednak skupić się wyłącznie na zadaniach związanych z Formułą 1 i Williamsem.
„[Decyzja] głównie była spowodowana ograniczeniem czasowym, ponieważ poświęcam sporo czasu w Williamsie. Wykonanie tego było możliwe, ale oznaczałoby, że w ciągu pięciu miesięcy spędziłbym osiem dni w domu. Myślę, że było to zbyt dużo, a dodatkowo lepiej jest skoncentrować się na wykonaniu jednej pracy niż dwóch, ponieważ jest wtedy ryzyko, że nie zostaną one poprawnie zrobione”
– powiedział Kubica w rozmowie z Motorsport.com.
Polak dodał również, że sytuacja w Manorze była zupełnie inna od tej w zespole ByKolles, w którym miał startować w ubiegłym sezonie, jednak ostatecznie nie doszło do współpracy z powodu problemów technicznych prototypu.
„Sytuacja z Manorem była inna niż z Kolles. Zgodziliśmy się z Manorem, że wezmę udział w testach i po nich podejmę decyzję. Wydajność nie była problemem. Chodziło bardziej o czas, który mógłbym poświęcić na ten projekt i doszedłem do wniosku, po którym zdecydowałem się tego nie kontynuować. Z punktu widzenia przepisów dzieje się wiele, co będzie interesujące. Szkoda, że nie jestem na pozycji, aby wziąć udział w Le Mans. Ostatecznie jednak postanowiłem się skoncentrować na pracy w Williamsie”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.