Pomimo ukończenia niedzielnego Grand Prix Chin Formuły 1 w punktowanej dziesiątce, Fernando Alonso uważa, że nadal można zrobić więcej.
Hiszpan przystępował do wyścigu z trzynastej pozycji, a na starcie zdołał wyprzedzić dwójkę zespołu Force India, awansując na jedenaste miejsce. Alonso skorzystał ze strategii jednego postoju, który wykonał na 29. okrążeniu, na krótko przed wyjazdem samochodu bezpieczeństwa po kolizji kierowców Toro Rosso.
Tuż po restarcie wyprzedził Romaina Grosjeana i Carlosa Sainza Jr., a do końca wyścigu znalazł się również przed Kevinem Magnussenem oraz Sebastianem Vettelem, który uszkodził podłogę w wyniku kolizji z Maxem Verstappenem.
„Byłem zaskoczony kiedy zobaczyłem że powolne Ferrari [Vettela] i zapytałem [przez radio] gdzie tkwi problem”
– powiedział Alonso. „Okazało się, że ma uszkodzony samochód i walczy z nim w zakrętach. To nie była sprawiedliwa walka i wykorzystałem pierwszą okazję, gdy nie mógł zacieśnić zakrętu i kierował się w stronę pobocza”
.
„Oczywiście, nadal jest trochę szybkości do znalezienia i znów nie byliśmy wystarczająco szybcy w wyścigu, ale mimo to uzyskałem dobry rezultat. Myślę, że siódme miejsce po starcie z trzynastego pola to dobry rezultat i świadczy o dobrze wykonanym planie. Musimy znaleźć więcej tempa na następną rundę. Tutaj skorzystaliśmy na tym, że wokół nas ludzie walczyli pomiędzy sobą, ale nie możemy zapominać, że nie brakowało nam tempa i musieliśmy robić dalsze postępy”
.
Źródło: skysports.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
