Kiedy Felipe Massa wrócił w sezonie 2017 z emerytury, wielu mówiło wprost, że ma to związek nie tylko z pomocą dla Williamsa, ale również z Lancem Strollem, który był jedynym debiutantem w Formule 1.
Choć jeszcze przed startem ubiegłorocznych mistrzostw Kanadyjczyk wiązał duże nadzieje we współpracy z doświadczonym Massą, rok później stwierdził, że jego obecność nie miała pozytywnego wpływu na jego naukę w F1 i nie ma dla niego znaczenia, z kim będzie się ścigać w zespole.
„Był kolegą zespołową jak każdy inny. Nie otrzymałem od niego żadnych wskazówek w tracie roku”
– powiedział Stroll. „Był zajęty jazdą na limicie i ja też próbowałem jechać najszybciej jak się da. To wszystko. Nie można było zrobić więcej niż to”
.
Odniósł się on również do niedawnej wypowiedzi Massy, który to porównał relacje pomiędzy kierowcami Williamsa do tych, które miały miejsce w Ferrari, za czasów jego występów u boku Michaela Schumachera.
„Nie wiem dlaczego ludzie mówili, że on jest moim nauczycielem czy mentorem. Nie było tak. On robił swoje, ja swoje i kto wykonał pracę lepiej, był z przodu. Nie ważne, czy mój kolega ma 15-letnie doświadczenie czy roczne, moje podejście nie zmienia się”
.
Kilka godzin po opublikowaniu wypowiedzi Kanadyjczyka, Massa odniósł się do nich w mediach społecznościowych, gdzie napisał: „Lepiej nie komentować”
.
?? better not to comment... @lance_stroll @WilliamsRacing
— Felipe Massa (@MassaFelipe19) February 3, 2018
O ile Stroll nie widzi korzyści w posiadaniu nauczyciela, przyznaje że doświadczony kierowca w zespole może pomóc w rozwoju samochodu – w tym kontekście liczy na wkład Roberta Kubicy.
„Robert może być dla nas olbrzymią pomocą. Felipe pomagał ekipie dostosować się do nowych przepisów i Robert też może nam pomóc. Wydaje mi się, że bardzo dobrze zrozumiał [podczas testów] w Abu Zabi, co jest problemem naszego samochodu, dając nam porównanie do Renault, którym jeździł na Węgrzech. Myślę, że możemy skorzystać na jego wiedzy”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.