Szef Mercedesa Toto Wolff uważa, że jego zespół miał najszybszy samochód podczas minionego wyścigu o Grand Prix Brazylii, w którym zwycięstwo odniósł Sebastian Vettel.
Podczas treningów na torze Interlagos kierowcy Mercedesa mieli najszybsze czasy. W kwalifikacjach pole position rzutem na taśmę wywalczył Valtteri Bottas, dla którego było to trzecie zwycięstwo w czasówce. Sprawy ułożyły się inaczej w niedzielę, kiedy Fina w pierwszym zakręcie wyprzedził Sebastian Vettel, nie oddając prowadzenia już do samej mety.
Z kolei Lewis Hamilton w pierwszej części kwalifikacji stracił panowanie nad samochodem w zakręcie Laranjinha i uderzył w okalającą tor barierę, mocno uszkadzając swój samochód. Brytyjczyk po naprawie pojazdu startował z alei serwisowej, jednak wyścig udało mu się ukończyć na czwartym miejscu, tracąc do Vettela tylko 5 sekund.
„Valtteri cisnął na każdym okrążeniu wyścigu, utrzymując się Sebastiana. Nie był on jednak w stanie zbliżyć się dostatecznie, aby objąć prowadzenie na torze, gdzie wyprzedzanie jest trudne pomiędzy samochodami o podobnych osiągach. Wyścig został rozstrzygnięty na starcie: koła w jego samochodzie obracały się w miejscu, co otworzyło drogę Sebastianowi w pierwszym zakręcie”
– tłumaczył Wolff.
„Z kolei Lewis zajął czwarte miejsce w najlepszy możliwy sposób. Zamienił on start z alei serwisowej na metę, tracąc do czołówki tylko 5 sekund. To był jeden z jego najlepszych tegorocznych występów, pokazując, że mamy najszybszy samochód ze sporą przewagą. Wygrana byłaby możliwa [gdyby nie wypadek w kwalifikacjach], ponieważ Lewis był najszybszym kierowcą. Dał z siebie wszystko i to była jazda godna mistrza”
.
„Teraz jedziemy do Abu Zabi z zamiarem zakończenia sezonu na wysokim poziomie”
.
Mercedes wygrywał wyścigi na torze Yas Marina w ostatnich trzech sezonach.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.